Kochani jesteście ... podpisuję się pod każdym słowem napisanym przez WAS Wszystkich powyżej.

Kamienica przy samym placu Grunwaldzkim, aleja Jana Pawła II 41 mieszkanie po prawej stronie bramy. Niepłacąca patola...

Co trzeba mieć we łbie żeby zrobić coś takiego? Jakim być skończonym bydlakiem? Co ci ten kotek zawinił bandyto? Ten mały okruszek który nie ma nikogo oprócz takich zwyrodnialców jak ty. Ludzie wydaja tysiące złotych żeby ratować zwierzęta, a taka łajza weźmie i wyrzuci bo coś mu tam curva nie pasowało ujowi.

Do M.Dem. Napisałem to co czuję. Mam psa, którego ktoś przywiązał do drzewa w lesie. Towarzyszą mu dwa koty w tym jeden zaadoptowany, bo właściciel nie zapewniał mu odpowiedniej opieki. Zdolność empatii to podstawowa wartość, która powinna cechować człowieka.

Istnieje cos jakby upodobania do szczegolnego okrucienstwa. W skali wiekszej niz sporadyczne zaistnienia wsrod doroslych. Grozi nam intensywny rozwój akceptacji i upodobań do okrucieństwa wśród dzieci i młodzieży? Jako powtorka, np., prowadzenia Niemcow na hitleryzm. Zabijajac ptaszka dziecko nabieralo wprawy ... Tak trenował później Saddam Hussajn... Tak tworzy się podłoże kontynuacji rewolucyjnej drogi nieśmiertelnej ideologii. Totalitarnej. Podlegamy jej do nadal. Tak wygląda "od szczegółu do ogółu", na przykładzie tego kotka chociażby, polityka tworzenia społeczeństw pasujących ideologii. Preferująca sposoby walki o zwycięstwo i podatne tym sposobom typy psychologiczne ludzi. Dlatego problem zachowań wobec zwierząt ma duże znaczenie dla naszej przyszłości.

Grzesiek dobre zdjęcie dali idzie namierzyć chama mieszkałam na tej ulicy 30lat znajdę po zdjęciu odcinek od pl grunwaldzkiego w stronę urzędu miasta.

Opisany tu proceder z kotkiem nie jest rzadkoscia. Wystepuje nagminnie. Apelowanie do rozumu i ludzkich uczuc nic nie daje. Jak apelowac do czegos czego nie ma, w niejednym przeciez czlowieku? Jest wiec koniecznoscia reagowanie sankcyjne wobec patologii zachowan wobec zwierzat. Takze finansowe. Przymusem prawnym, pokrycia wszystkich nakladow na pomoc krzywdzonym zwierzetom, wobec winnych. Czyli sciagniecia, takze droga egzekucyjna z dochodow z pracy, etc., kwot obciążenia za proceder. Nie tylko od wyrzucajacych przez okno i katujacych w zaciszu domowym. Takze od przyprowadzajacych zwierzaki do zakatowania ze szczegolnym okrucienstwem. Wiele zwierzat ma chipy identyfikujace. Bo istnieje zjawisko zorganizowanej akcji. Z nadzieja na bezkarnosc. Bliskie zjawisku wypadania dzieci z okien. Bliskie patologii oczekiwan na los starszych ludzi. Bliskie czasom (minionym?) politycznie przyjaznym akcji "zabij wszystko co ci przeszkadza!". Czyz nie?

A najlepiej wejść do mieszkania-a raczej ich meliny, i tak samo, powyrzucać ich przez okno. Dziś wyrzucają kota, a jutro mogą człowieka. Totalne zdziczenie, pewnie chodzą na KODy, bo tylko taki element tam można spotkać.

Dowalić gnojom i tyle. Ja bym spuścił porządny łomot. Pewnie adresu nie dostanę ale popatrzę i popytam na tej ulicy za tymi patolami. Mam nadzieję że TOZ ma konkretnego papugę, wycisnąć nich

A ile juz masz lat... ze jeszcze "nie potrafisz" obiema nogami ??

A jeszcze wieksza "strata" bylo by, jak by wyrzucono z domu... np. 18-19 letnia "Kotke" !!

Frajerzyna jeden niech go szlag trafi co ten kot byl winie

Postępowanie ratujące zwierzaka ma swój koszt: przewozu do schroniska, badania lekarskiego, medykamentow, opieki nad nim, nakładów pośrednich czyli użycia energii elektrycznej, aparatury medycznej, etc. Dlaczego to mają być tylko koszty społeczne a nie koszty obciążające sprawców? Czy społeczeństwo stać na finansowanie wydatków które powinien ponosić sprawca czynu?

Prawnik TOZ:."będzie uczestniczył w ewentualnym postępowaniu karnym". Dlaczego tylko ewentualnym? 1. Ustawa o ochronie zwierząt zawiera chyba treści ochronne także dla takiego przypadku jak ten opisany 2. Samo tylko wyrzucanie odchodów przez okno na ulicę też podlega sankcjom prawnym. Czyli, że administracja też mogła by zareagować. Ani kotka ani odchodów nie można ludziom na głowy ...

Do "Grzesiek" i "Ela . Wierzę, że szczerze napisaliście co myślicie. Kochani jesteście.

podpisuję się jako poparcie pod Twoim komentarzem obiema rękoma i gdybym potrafiła to również obiema nogami. To coś nie zasługuje na nazywanie go człowiekiem.

To coś co wyrzuciło kotka przez okno człowiekiem jest tylko na podstawie definicji biologicznej a nie moralnej. Proponuję tej osobie pojedynek z nieco większym kotkiem: np. tygrysem. Pewnie ten bohater sam wtedy wyskoczyłby oknem.