Cały czas przybywa nowych zakażeń koronawirusem, także w Zachodniopomorskiem. A wraz z nimi rośnie liczba hospitalizacji. To wzrosty spodziewane przez specjalistów właśnie w okresie jesiennym. Spodziewają się kolejnych. Ale też liczą, że szczepienia jednak przyhamują kolejną falę pandemii.
W czwartek (16 września) Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 722 nowych, potwierdzonych zakażeniach koronawirusem w kraju. Tydzień wcześniej potwierdzono ich 510. W Zachodniopomorskiem 16 września zarejestrowano ich tutaj 50, podczas gdy w poprzedni czwartek - 28.
Specjaliści jednak spodziewali się, że w okresie jesiennym i jesienno-zimowym nowych zakażeń będzie przybywało. Mówił o tym także prof. Miłosz Parczewski, konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych podczas środowego (15 września) spotkania z zachodniopomorskimi samorządowcami - liderami szczepień.
- W tej chwili, jak patrzymy na naszą epidemiologię w kraju, to widzimy 20-30-procentowe wzrosty tydzień do tygodnia - mówił. - I jest to dokładnie tak, jak się spodziewaliśmy, że będzie w sezonie jesienno-zimowym. Dzieci poszły do szkół, i bardzo dobrze, bo to był ten moment, żeby do nich wróciły. Natomiast nieuchronnym jest, że po powrocie i po bliskich kontaktach tych zakażeń będzie więcej.
Zwracał także uwagę, że generalnie sezon jesienno-zimowy jest okresem, w którym w ogóle jest więcej zakażeń wirusowych - to przecież także czas zwiększonej zachorowalności m.in. na grypę.
- Niestety, widzimy wzrost liczby hospitalizacji - dodał. - Na razie to jest niewiele i dajemy sobie z tym radę. Z całą pewnością wirus po raz drugi w Polsce się praktycznie wymienił. Na wiosnę wymienił się z takiego wariantu standardowego na wariant Alfa, czyli tzw. brytyjski, a w tej chwili jest praktycznie wymieniony na wariant Delta. Robimy na razie bardzo wstępne badania - patrzymy, jak się rozkładają mutacje wśród tych pacjentów, których przyjmujemy do szpitala, praktycznie w powyżej 90 procentach przypadków to z dużym prawdopodobieństwem jest wariant Delta.
Profesor podkreślał też, że mamy mocne narzędzie do walki z koronawirusem - to szczepienia, które przede wszystkim chronią przed ciężkim przebiegiem zakażenia i przed zgonem.
- Z dużym prawdopodobieństwem będziemy mieli jeszcze wzrost (zakażeń - red.), i liczę na to, że fala, która nas czeka, nie będzie aż tak przytłaczająca jak poprzednia, bo jednak liczymy na to, że szczepienie nam powstrzyma liczbę nowych przypadków. Ale też czekamy bardzo na to, aby rozszerzone były wskazania zarówno do szczepień dla dzieci młodszych (czekamy jeszcze na wyniki badań klinicznych) oraz na rozszerzenie wskazania do podania trzeciej dawki. Bo widzimy też, że ona będzie potrzebna osobom 60 plus. ©℗
Agnieszka Spirydowicz