Pomnik „Tym, którzy nie powrócili z morza” na szczecińskim Cmentarzu Centralnym został już w znacznym stopniu wyremontowany, głównie siłami społecznymi. Prace odbywają się etapami. Ostatnio m.in. pomalowano na niebiesko część przedstawiającą morskie fale. Kolor ten wywołał kontrowersje i szereg krytycznych komentarzy w mediach społecznościowych. Komitet Opieki nad Pomnikiem Szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej odpiera te zarzuty, przypominając, że na samym początku, zgodnie z projektem, fale również były niebieskie.
Ciągłą opiekę nad pomnikiem sprawuje komitet wyłoniony z członków Szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej, który organizuje w Dniu Wszystkich Świętych kwestę na bieżące koszty jego utrzymania i renowację, a później zajmuje się tymi pracami.
Rzeźbiarska kompozycja przedstawia fale morskie, z których wyłania się wykonany z brązu maszt zatopionego statku w kształcie krzyża. Stylizowane nabrzeże z widniejącym polerem symbolizuje spokojną przystań macierzystego portu. Za pomnikiem znajduje się półkolista dróżka oddzielona betonowym murkiem, na którym ułożono płyty, a na nich zamocowano tabliczki poświęcone statkom i okrętom, które zatonęły, oraz zaginionym marynarzom. Przy pomniku umieszczono też sześć tzw. pylonów – konstrukcji, na których stanęły okrętowe lampy. W bryle pomnika zamurowany jest pojemnik z wodą, którą kapitanowie statków Polskiej Żeglugi Morskiej zaczerpnęli na wszystkich morzach i oceanach świata i przywieźli do Szczecina.
Stan mającego 36 lat pomnika z czasem się pogarszał, a doraźne naprawy okazały się niewystarczające. Trzeba było wykonać wiele kosztownych prac remontowych. Odbywają się one etapami od 2022 r. Najpierw wykonano obudowę sześciu pylonów granitem i wymieniono okablowanie ziemne instalacji elektrycznej. Później m.in. odnowiono i odrestaurowano główną część pomnika, czyli fale, 50 m kw. zniszczonej frontowej posadzki z lastryko wymieniono na granitową, odnowiono płytę główną, na której składane są wieńce i znicze, wymieniono 118 zwietrzałych i porosłych mchem paneli z czerwonego piaskowca na granitowe Vanga, a także 118 niejednokrotnie popękanych i brakujących, znajdujących się pod nimi paneli z lastriko na polerowane z granitu strzegomskiego. Wszystkie mosiężne tabliczki z nazwiskami marynarzy i nazwami statków, na których zginęli, zostały odnowione i polakierowane. Odrestaurowano 53 m cokołu biegnącego wokół tylnej części pomnika, na którym są umieszczone, wspomniane panele. Odnowiono i polakierowano również sześć oświetleniowych lamp, doprowadzono wodę na teren trawników oraz wykonano częściowo nową instalację elektryczną. Wymieniono maszt flagowy z 6-metrowego na nowy 10-metrowy. Odmalowano łańcuchy, kotwice, maszty na których zamocowane są reflektory oraz latarnie przy ciągu spacerowym. Usunięto 102 zniszczone panele z piaskowca na murku łuku zewnętrznego i odnowiono 70 m murku, zamontowano na nim 102 paneli z granitu, wysypano grys przy murku wewnętrznym i zewnętrznym na całej ich długości. Na przyszły rok zaplanowano wymianę bieżni okalającej pomnik.
– Wykonaliśmy też nowy trawnik i zieleń oraz wiele innych upiększeń – mówi kpt. ż.w. Włodzimierz Grycner, przewodniczący Szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej.
W ostatnim czasie pomalowano na niebiesko część przedstawiającą morskie fale. I właśnie ten kolor znalazł się pod ostrzałem internautów, którzy nie szczędzą złośliwych komentarzy. „Teraz to jarmark w smutnym miejscu”, „Od kiedy morze ma kolor śmietników na makulaturę?”, „Jeszcze trochę, a z cmentarza zrobią wesołe miasteczko” – to niektóre z nich.
– Betonowa bryła pomnika była przez lata wielokrotnie malowana, też na niebiesko, granatowo i szaro – odpiera krytykę kpt. Grycner. – Teraz chcemy kolorem niebieskim, który z czasem ściemnieje, wrócić do pierwotnych założeń projektantów. Uzgodniliśmy z wojewódzkim konserwatorem zabytków, że przeprowadzimy konsultacje na temat koloru i ewentualnie przemalujemy bryłę pomnika. Jednak kolor niebieski nam się podoba, bo kojarzy się z morzem, oceanami i niebem. Rozmawialiśmy z niektórymi sponsorami renowacji pomnika i nie mają zastrzeżeń. Ta specjalna farba zakonserwuje kruszący się beton na długie lata. Jesteśmy jednak otwarci na uwagi i jeżeli po konsultacjach się okaże, że kolor należy zmienić, to zrobimy to.
Jak dodaje kpt. jacht. Tomasz Włoch z Komitetu Opieki nad Pomnikiem, użyto specjalnej farby poliuretanowej do betonu. Położono jej dwie warstwy. Wzmocni beton i nie pozwoli na odpryski.
– Kolor ciemnoniebieski nie jest żadnym eksperymentem, lecz powrotem do pierwotnego projektu – zaznacza kpt. Włoch. – Szary był odstępstwem, a więc to, co dziś się złośliwie krytykuje, jest w rzeczywistości przywróceniem zamysłu twórców pomnika. Obecny kolor już stracił połysk i jest co najmniej o ton ciemniejszy, a ściemnieje jeszcze bardziej. ©℗
Elżbieta KUBOWSKA