Zakończono rozbudowę Terminalu LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu. Teraz można tu nie tylko odbierać, ale też eksportować skroplony gaz. To znacząco zwiększa konkurencyjność terminalu i wzmacnia międzynarodową pozycję Polski. Ponadto mogą tu tankować bunkierki zaopatrujące w paliwo statki z napędem LNG. Dzięki rozbudowie, moce techniczne świnoujskiej instalacji wzrosły do 8,3 mld m sześc. rocznie, poprawiając bezpieczeństwo energetyczne kraju. W środę (22 stycznia) na terenie terminalu inwestor, czyli Gaz-System, zorganizował uroczystą konferencję z okazji zakończenia przedsięwzięcia.
– Był to wieloletni proces, dzięki któremu mamy możliwość regazyfikowania tu ma miejscu ponad 8 mld m sześc. gazu rocznie, co pozwala zaopatrzyć prawie połowę polskiego rynku w gaz ziemny – powiedział Sławomir Hinc, prezes Gaz-Systemu.
Podziękował pracownikom spółki i wykonawcom, przedstawicielom urzędów, administracji rządowej i samorządowej.
Celem rozbudowy świnoujskiego terminalu był wzrost możliwości importu skroplonego gazu, uruchomienie nowych usług (bunkrowanie, załadunek tankowców tzw. małej skali), a także zwiększenie elastyczności pracy instalacji. Program składał się z trzech elementów. To projekt SCV mający na celu zwiększenie mocy regazyfikacyjnej, budowa trzeciego zbiornika (zwiększenie pojemności procesowego składowania gazu) oraz drugiego nabrzeża, z którego możliwy jest załadunek LNG na mniejsze jednostki i przeładunek (może ono też pełnić w razie potrzeby funkcję zastępczą do nabrzeża istniejącego od początku).
Projekt SCV zakończono w 2022 roku. Dwa pozostałe finiszowały minionej jesieni. Pojemność trzeciego zbiornika wynosi 180 tys. m sześc. (dwa wcześniej zbudowane mają po 160 tys. m sześc.). Część hydrotechniczna nowego nabrzeża, realizowana przez Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, gotowa była 29 lutego 2024 r. Powstała przystań morska o funkcji przeładunkowej z 370-metrową linią cumowniczą. Umożliwia ona obsługę jednostek o długości całkowitej od 50 m do 320 m, co odpowiada ich pojemności ładunkowej od 500 do 220 000 m sześc. LNG.
Pod koniec listopada ub. roku do nowego stanowiska przybił pierwszy gazowiec („Lech Kaczyński”). Do trzeciego zbiornika w ramach końcowych testów dostarczono w sumie 160 tys. m sześc. LNG. Z kolei w grudniu po raz pierwszy załadowano oraz rozładowano statek małej skali. Testy przeprowadzono z powodzeniem.
Do tej pory terminal miał możliwość wyłącznie rozładunku dużych jednostek. Dzięki nowemu nabrzeżu oraz trzeciemu zbiornikowi zwiększył się potencjał techniczny całego obiektu oraz zyskał on nowe funkcjonalności, w tym właśnie możliwość załadunku oraz rozładunku mniejszych jednostek. Teraz można nie tylko odbierać, ale też eksportować skroplony gaz. Ponadto tankować tu mogą bunkierki zaopatrujące w paliwo statki mające napęd LNG.
Całą inwestycję oddano do użytku z rocznym opóźnieniem, na co miały wpływ zaburzenia w łańcuchu dostaw materiałów spowodowane najpierw pandemią COVID19, a następnie wojną na Ukrainie. Wykonawcą prac było konsorcjum firm PORR SA i TGE Gas Engineering GmbH.
Minister przemysłu Marzena Czarnecka pogratulowała zakończenia inwestycji i podkreśliła jej szczególnie znaczenie dla wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego i niezależności gazowej Polski.
– Będziemy wspierać wszelkiego rodzaju inwestycje, w szczególności te istotne z punktu widzenia niezależności energetycznej – zapewniła.
Wojciech Wrochna, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, zwrócił uwagę na to, że zwłaszcza w dzisiejszych czasach bezpieczeństwo energetyczne z jednej strony ma wymiar bardzo gospodarczy, ale z drugiej daje też niezależność w znaczeniu politycznym czy militarnym.
– Dwa tygodnie temu rząd zdecydował o przyjęciu ustawy, która przekazuje 60 mld zł na budowę pierwszej polskiej elektrowni jądrowej – mówił W. Wrochna. – To również są ważne elementy, by to bezpieczeństwo energetyczne się zwiększało.
Elżbieta KUBOWSKA