Po czterech ciężkich latach, wizji bankructwa, komorniczych monitów powiał lepszy wiatr dla gminy Rewal. Udało się spłacić najpoważniejsze długi, a realizacja planu naprawczego zakończy się w 2017 roku.
– Kosztowało nas to wszystkich bardzo dużo pracy. Jest także pozytywna opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej z wykonania budżetu za 2016 rok. Zdrowiejemy! – mówi Robert Skraburski, wójt gminy Rewal.
To były cztery ciężkie lata naznaczone nieustannym zaciskaniem pasa, groźbą powołania zarządu komisarycznego, aż wreszcie możliwością ogłoszenia bankructwa. Gminny organizm był w zapaści i tylko cierpliwa terapia, wdrożenie planu naprawczego, a także zastrzyk państwowej pożyczki okazały się ozdrowieńczą terapią. Całości dopełniły trzy duże sprzedaże nieruchomości. Dwie jesienią i w końcówce 2016 roku, kiedy Rewal sprzedał działki za kwotę 23,7 mln zł oraz tegoroczna, złota transakcja – gdy Tadeusz Gołębiewski kupił od samorządu teren po byłej jednostce wojskowej w Pobierowie za sumę 50 mln złotych. ©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 19 maja 2017 r.
Tekst i fot. Marzena Domaradzka