66-latek, który zastawiał wnyki na dziką zwierzynę, sam wpadł w pułapkę zastawioną przez policję wspólnie ze strażnikami leśnymi. Teraz grozi mu nawet pięć lat więzienia.
Mężczyzna kłusował w lesie w okolicach Wałcza. Zastawiał wnyki z linki stalowej licząc na to, że upoluje w ten sposób sarnę, jelenia, lub inną zwierzynę. Policjanci dowiedzieli się, gdzie „poluje” i dzięki akcji prowadzonej wspólnie ze Strażą Leśną zatrzymali 66-latka. Mężczyzna odpowie przed sądem.
– Kłusownictwo jest przestępstwem. Już samo posiadanie, wytwarzanie czy wprowadzanie do obrotu narzędzi i urządzeń przeznaczonych do kłusownictwa jest przestępstwem podlegającym grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Natomiast wchodzenie w posiadanie zwierzyny za pomocą wnyków, dołów, trucizn, samostrzałów czy też broni i amunicji innej niż myśliwska – stanowi przestępstwo podlegające karze do 5 lat pozbawienia wolności – przypomina mł. asp. Beata Budzyń z wałeckiej policji.
(reg)
Fot. Robert Wojciechowski (arch.)