Nowy asfalt na sporej części remontowanego odcinka, wzmożone prace przy chodnikach i krawężnikach oraz… pełne bloczki mandatowe miejskich strażników – tak obecnie wygląda w skrócie raport z przebudowy ul. Emilii Sczanieckiej w Szczecinie. Wygląda na to, że inwestycja zostanie ukończona w terminie.
Prace rozpoczęły się na początku września. Prowadzi je firma Strabag. Plan zakłada, że na odcinku pomiędzy ul. Cyryla i Metodego a wiaduktem kolejowym zmodernizowana zostanie jezdnia, powstaną chodniki i ścieżka rowerowa. Jezdnia w obu kierunkach zyska nową nawierzchnię bitumiczną. Bardzo istotną nowością będzie budowa chodnika, który zostanie poprowadzony wzdłuż jezdni w kierunku centrum.
– Dziś droga dla pieszych po tej stronie kończy się na wysokości przystanku autobusowego „Wilcza wiadukt”. Po drugiej stronie ul. Sczanieckiej chodnik istnieje, ale jego stan pozostawiał wiele do życzenia – przypomina Szymon Wasilewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. – On również jest budowany na nowo.
Nowością będzie droga rowerowa w kierunku centrum. Ułatwi poruszanie się jednośladem pomiędzy istniejącymi już pasami rowerowymi na ul. Gontyny, Emilii Plater i Wilczej. W ramach prac wyremontowany zostanie także wiadukt w ciągu ul. Sczanieckiej.
Niestety, wielu kierowców za nic ma zakazy wjazdu na remontowany odcinek. Nie zdają sobie sprawy, że jest to plac budowy.
– To, że przeszkadzają nam w pracy, to jedno. Ale jazda przy ciężkim sprzęcie, który nieustannie pracuje, to zagrożenie przede wszystkim dla ich bezpieczeństwa – komentują drogowcy.
Dlatego niemal każdego dnia na remontowanym odcinku stoją patrole straży miejskiej. Bywa, że dwa jednocześnie. Początkowo strażnicy jedynie upominali i ostrzegali. Jednak liczba kierowców łamiących przepisy jest porażająca. ©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 11 października 2017 r.
Tekst i fot. Tomasz TOKARZEWSKI