Przechodzący prawidłowo al. Wyzwolenia w Szczecinie młody mężczyzna o mały włos nie zginął, kiedy tuż przed nim przejechał przez przejście volkswagen passat. Samochód niemal otarł się o pieszego. Dzięki świadkom zdarzenia, kierowca stanie przed sądem.
Całą sytuację nagrał kierowca samochodu, który się zatrzymał, by przepuścić przechodzącego przez ulicę. Na filmie widać, że jadący lewym pasem drogi volkswagen passat nie zwalniając wjeżdża na zebrę i mija przechodnia niemal najeżdżając mu na stopy. Autor nagrania przesłał film do TVN.
Policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania właściciela pojazdu - był z tym kłopot, bo na nagraniu numery rejestracyjne były zamazane. Na szczęście film obejrzał w internecie inny świadek zdarzenia. Na dodatek zapamiętał numery wozu. Tłumaczył później policji, że były charakterystyczne i dlatego wryły mu się w pamięć.
W piątek policjanci przesłuchali już kierowcę passata. To 21-letni mieszkaniec powiatu stargardzkiego.
- Podejrzany przyznał się do winy - twierdzi kom. Przemysław Kimon, rzecznik prasowy zachodniopomorskiej policji. - Usłyszał dwa zarzuty: stworzenie niebezpieczeństwa na drodze i odjechanie z miejsca wykroczenia.
Kierowca został ukarany 10 pkt karnymi. Zatrzymano mu też prawo jazdy. Jego sprawa została skierowana do sądu, który zdecyduje o wysokości grzywny i na jak długo wstrzymane mu zostaną uprawnienia do prowadzenia pojazdów.
Pieszy nie zgłosił się na policję. Gdyby się jednak okazało, że coś mu się w tym wypadku stało, kwalifikacja wobec kierowcy mogłaby się zmienić. ©℗
(lw)