Niesprawnym autem, bez uprawnień i pod wpływem narkotyków jechał kierowca, którego zatrzymali do kontroli policjanci ze Stargardu. Jakby tego było mało, w samochodzie 24-latka mundurowi znaleźli amfetaminę i marihuanę.
Policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy, którym podróżowało dwóch młodych mężczyzn. Okazało się, że auto nie jest dopuszczone do ruchu, nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia OC, a mężczyzna, który siedział za kierownicą nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem.
24-latek mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie. Pomiar wskazał, że jest trzeźwy, ale podejrzane zachowanie kierowcy nie dawało spokoju funkcjonariuszom.
– Policjanci korzystają na co dzień, poza sprzętem do szybkiego badania na zawartość alkoholu, także z nowoczesnych urządzeń do wykrywania narkotyków w organizmie. Urządzenie Dräger DrugTest w bardzo krótkim czasie weryfikuje, czy kontrolowana osoba nie zażywała wcześniej środków odurzających. Tak też było w tym przypadku – relacjonuje asp. Łukasz Więckowski z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie.
Po przebadaniu kierowcy okazało się, że prowadził on samochód będąc pod wpływem amfetaminy oraz THC. Co więcej, policjanci znaleźli w aucie ok. 5 g amfetaminy oraz marihuanę. Mężczyzna odpowie za posiadanie środków odurzających oraz za popełnione wykroczenia. Jeżeli badanie krwi potwierdzi, że kierował autem będąc pod wpływem narkotyków, odpowie również i za to przestępstwo. 24-latkowi grożą takie same konsekwencje prawne, jak w przypadku jazdy samochodem po alkoholu, czyli do trzech lat więzienia.
(reg)
Fot. Robert Wojciechowski