Teren u zbiegu al. Piastów i ul. Kordeckiego w Szczecinie, gdzie w czwartek doszło do pożaru, należy do gminy Szczecin. Nieruchomości były ubezpieczone. Według Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych, pożar objął także częściowo zabudowania leżące na działce PZMot.
Zaniedbanym terenem, na którym niegdyś funkcjonowały warsztaty samochodowe i autokomis dzielą się miasto Szczecin i Polski Związek Motorowy. Do tego ostatniego należy część po lewej stronie, z wjazdem od strony Piastów. Nieruchomością dostępną od ul. Kordeckiego włada w imieniu gminy Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych.
- Naszą część stojących tam zabudowań tymczasowo zabezpieczyliśmy. Planowaliśmy ich rozbiórkę, ale wcześniej - co narzucają nam przepisy - trzeba zlecić wykonanie dokumentacji na roboty wyburzeniowe. Zamierzaliśmy to zrobić w tym roku, by można było samej rozbiórki dokonać w roku przyszłym - wyjaśnia Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik prasowy Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie.
Jak dodaje rzecznik, należące do gminy nieruchomości, które w swojej gestii ma ZBiLK, są ubezpieczone.
- Jeśli otrzymamy odszkodowanie, choć pewnie nie będą to duże środki, to nie wykluczam, że rozbiórkę pozostałości po pożarze uda się przyspieszyć - informuje T. Owsik-Kozłowski.
Według przedstawicieli miasta, ogień dotarł też do zabudowań PZMot-u.
- Czwartkowy pożar strawił zabudowania na części parceli należącej do miasta - oświadczył w piątek w rozmowie z „Kurierem" Jerzy Mołczanow odpowiadający za sprawy z zakresu działalności gospodarczej w szczecińskim Polskim Związku Motorowym. - Nasza jest część po lewej stronie od tej teraz części spalonej. Nie mamy dostępu do swojego terenu. Poza tym obecny miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu i nowy, który powstaje, zakładają przeznaczenie tego miejsca pod drogę. W tej sytuacji nie mamy żadnych planów co do tej części należącej do związku. Możemy oczekiwać co najwyżej w przyszłości ewentualnie na odszkodowanie za wywłaszczenie.
(win)