Katował szczeniaka. Sąsiedzi zawiadomili policję

 

Prężnie działająca na terenie Kołobrzegu fundacja Ogon do Góry, nie tylko pomaga bezdomnym zwierzętom, ale również podejmuje działania interwencyjne. Tak było w przypadku Nutki - szczeniaka, który był bity przez swojego właściciela.

Sąsiedzi mężczyzny zwrócili uwagę, że maltretowane jest zwierzę. Dochodziły do nich piski, które wskazywały na to, że piesek jest bity. Nie potrafili jednak dokładnie zlokalizować miejsca kaźni. W końcu skowyt szczeniaka dał się słyszeć z dworu. Mieszkańcy budynku zauważyli oprawcę kopiącego szczeniaka. Jak się szybko okazało, zwierzę było tak karcone, bo… zsiusiało się w domu.

Świadkowie zdarzenia natychmiast zawiadomili policję. Mężczyzna na wieść o rychłym pojawieniu się mundurowych porzucił psa i uciekł. Nutka trafiła do wolontariuszy fundacji Ogon do Góry. Postanowili oni zawiadomić oficjalnie organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez bestialskiego właściciela czworonoga. Piesek jest pokiereszowany.

Ma złamaną jedną z łap w dwóch miejscach. Weterynarz ujawnił także stare, zagojone już złamania. Wskazuje to na to, że psiak był bity od pierwszych dni życia. ©℗

(pw)

Fot. Fundacja Ogon do Góry