W czwartek (14 sierpnia) wczesnym rankiem Karolina Napiórkowska przekroczyła granicę województwa zachodniopomorskiego, realizując swój niezwykły plan – przebiec 4000 kilometrów w 100 dni, aby pomóc ofiarom powodzi w Żelaźnie. Na granicy z województwem lubuskim, w rejonie Kostrzyna, powitali ją żołnierze 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Powitanie było serdeczne i nie skończyło się tylko na kurtuazyjnych gestach. W upale i ostrym słońcu Karolina wraz z terytorialsami pokonała 21 kilometrów do miejscowości Czelin.
– Karolina jest dowodem na to, że determinacja i serce mogą pokonać każde zmęczenie. My, żołnierze, wiemy, czym jest wysiłek fizyczny, ale tutaj dochodzi jeszcze ogromny wysiłek emocjonalny i misja, która jednoczy ludzi w całym kraju. – podkreśla st. kpr. Arkadiusz Sekuła, rzecznik prasowy 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Karolina Napiórkowska prowadzi swoją akcję pod hasłem „Biegnę dla powodzian”. Chce zebrać fundusze na odbudowę Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Żelaźnie, zniszczonej podczas powodzi. Jej trasa przez Polskę to nie tylko sportowy wyczyn, ale przede wszystkim gest solidarności. Po drodze wspierają ją mieszkańcy, dzieci z transparentami i kierowcy trąbiący na znak poparcia.
W tej niezwykłej misji Karolinie na kolejnych etapach towarzyszą żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy nie tylko biegną razem z nią, ale także wspierają motywacyjnie.
W piątek Karolina wyruszyła w kolejny etap swoje biegu, także w towarzystwie zachodniopomorskich terytorialsów. Tym razem chcą pokonać pełne 40 kilometrów. Każdy krok przybliża ją do mety w Kwidzynie, ale przede wszystkim – do celu, jakim jest odbudowa szkoły w Żelaźnie.
– Ten bieg jest fizycznie wyczerpujący, ale psychicznie daje ogromną siłę, kiedy widzę, ile ludzi wspiera tę inicjatywę. Wiem, że nie biegnę sama – biegnie ze mną cała Polska – podsumowuje biegaczka.
Każdy może dołączyć do jej akcji, wpłacając dowolną kwotę na zrzutkę: https://zrzutka.pl/9fgjkn.
(k)