Jest ich niemal setka, stoją na przystankach autobusowych i tramwajowych, nie tylko w centrum Szczecina. Tablice dynamicznej informacji pasażerskiej powinny informować o rzeczywistym czasie odjazdu, z uwzględnieniem korków, wypadków czy awarii. Nie zawsze jednak są w stanie spełniać swoją rolę.
- Od kilku tygodni nie działa największa tablica na pętli "Turkusowa" - alarmuje pan Marcin. - Codziennie jeżdżę z Bukowego do centrum. Informowała o odjazdach wszystkich autobusów i tramwajów. Ale zamiast naprawy doczekała się zasłonięcia folią.
Sygnał o niesprawnej tablicy dostaliśmy także z Bramy Portowej. Jak jednak informuje ZDiTM, takich problemów jest więcej.
- Przynajmniej 2 razy w tygodniu wszystkie tablice są sprawdzane przez nas, do tego otrzymujemy zgłoszenia ze strony internetowej z zakładki "zgłoś przystanek" - zapewnia Hanna Pieczyńska, rzecznik miasta ds. dróg i transportu miejskiego. - Zgłoszenia telefoniczne przyjmuje też Centrala Ruchu.
Ale awarie nie są usuwane od razu. Zdarzają się też akty wandalizmu, które wyłączają takie tablice z eksploatacji na dłużej.
- Obecnie dwie tablice są zawieszone - ta na Bramie Portowej, dla linii 1 i 3 w kierunku pl. Rodła oraz w al. Piastów w kierunku pl. Kościuszki - dodaje Hanna Pieczyńska. Takie usterki zgłaszamy do firmy GMV. Zazwyczaj wystarczy restart, a przewidywany czas usunięcia awarii wynosi do 12 godzin.
Kolejne trzy tablice mają zakłócenia w pojedynczych wierszach. To tablice przy ul. Krzywoustego, Rondzie Ułanów Podolskich w kierunku ul. Struga oraz na przystanku tramwajowym na Basenie Górniczym. Takie usterki powinny zniknąć w ciągu doby.
Gorzej jest w przypadku aktów wandalizmu. Tablica przy pętli "Turkusowa" nie jest pierwszą zniszczoną umyślnie.
- Ktoś rzucił w nią kamieniem i uległa zniszczeniu - mówi Hanna Pieczyńska. - Czekamy na wycenę naprawy. Dopiero wtedy będzie można oszacować, kiedy ponownie zacznie działać. ©℗
Tomasz Tokarzewski
Fot. Czytelnik