Joachim Brudziński przeprasza

Fot. Ryszard Pakieser  

"Przepraszam wszystkich mieszkańców Szczecina, którzy te mocne i emocjonalne słowa odebrali jako wyraz buty, arogancji czy pychy" - napisał na Twitterze europoseł Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński. Wpis lidera PiS-u na Pomorzu Zachodnim odnosi się do jego ostatnich komentarzy o politykach Platformy Obywatelskiej. 

Oto pełny wpis Brudzińskiego: "Rozmawiałem dzisiaj z dziennikarką jednej ze szczecińskich redakcji, powiedziała mi, że chociaż wiedziała, że słowa, iż nie będę tłumaczył się popaprańcom, kieruje do opozycji, to jednak jako Szczecinianka poczuła się tymi słowami mocno urażona. Dlatego przepraszam wszystkich mieszkańców Szczecina którzy te mocne i emocjonalne słowa odebrali jako wyraz buty, arogancji czy pychy. Moje emocje są o tyle szczere, że zarówno ja jak i moi koledzy parlamentarzyści od 2015 roku staramy się robić wszystko, aby wzmacniać nasz Szczecin". 

Przypomnijmy: internetowa burza z udziałem europosła zaczęła się od Pawła Żuchowskiego, szczecinianina, który pracuje jako korespondent RMF FM w USA. Dziennikarz sugerował, że politykom prawicy powinno być wstyd, bo nie spełnili swoich obietnic budowy promu. 

Na reakcję Brudzińskiego nie musiał długo czekać. Polityk napisał: "Szanowny Panie Redaktorze, oczekiwanie, że będę przepraszał i tłumaczył się hołocie i popaprańcom, którzy najpierw "zaorali "nasze stocznie a dziś ironizują i martwią się o rynek promowy i stoczniowców, jest czymś zdumiewającym. Nie mam zamiaru przepraszać za moje zaangażowanie i wiarę". 

Ta wypowiedź nie spodobała się politykom PO. Marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz komentował: "Ja, jak mniemam jestem „popaprańcem”, więc Państwo „hołotą”. A moglibyście być dla Joachima Brudzińskiego „prawdziwymi Polakami” - wystarczyło wierzyć w kłamstwa serwowane przezeń. Panie Brudziński, a gdzie projekt promu, który 4 przysięgał Pan, że jest?". ©℗

(as)