– Nie mamy żadnych uprawnień, by zakazać ludziom wchodzenia do Bałtyku na plaży niestrzeżonej – mówią ratownicy z Niechorza zapytani o kapiących się na niestrzeżonej plaży pomimo panujących dziś trudnych warunków.
Silny wiatr, wysokie fale, prądy wsteczne – nie zniechęcają śmiałków do niebezpiecznych zabaw. I wygląda to tak: ryzykanci przy ostrogach „ujarzmiają fale”, a nieopodal też przy ostrogach ratownicy ćwiczą, by nikomu nie stała się krzywda.
– Widzimy tych ludzi, patrzymy na nich – mówią. – Ale wszelkie próby wpłynięcia na ich zachowanie nic nie dają. Nawet jeśli wyjdą z wody po naszej prośbie (nie możemy ludziom zakazać kąpieli na niestrzeżonej plaży), to gdy się oddalimy parę kroków, wchodzą z powrotem.
Tekst, fot. i film (sd)