Decyzja pozwalająca na rozbiórkę Związkowca jest ostateczna. Nic już nie stoi na przeszkodzie, aby ten budynek został rozebrany – poinformował w piątek prezydent Koszalina Tomasz Sobieraj.
Włodarz miasta wyraził nadzieję, że inwestor, mając już prawomocną zgodę na rozbiórkę Związkowca, najwyższego budynku w Koszalinie, niezwłocznie do niej przystąpi.
„Mam nadzieję, że wykonawca (…) zrobi to w sposób bezpieczny dla okolicznych mieszkańców i w miarę szybki, tak aby ten koszmar z koszalińskiej przestrzeni zniknął” – powiedział prezydent Sobieraj.
Trwają rozmowy magistratu z inwestorem, warszawską firmą, co do terminu rozbiórki. Przy sprzyjającej aurze mogłaby się ona zakończyć nawet w tydzień. O jej rozpoczęciu wcześniej poinformowani zostaną okoliczni mieszkańcy.
Na czas rozbiórki planowana jest zmiana organizacji ruchu – czasowe zamknięcie części ul. Matejki. Nie będzie konieczności zamknięcia części ul. Zwycięstwa, głównej arterii miejskiej, tym samym nie dojdzie do komunikacyjnego paraliżu.
Związkowiec, którego szkielet nadal stoi, miał zniknąć z mapy ścisłego centrum wiosną 2024 r. W drugiej połowie lutego 2024 r. Wydział Architektury i Urbanistyki Urzędu Miejskiego w Koszalinie wydał pozytywną decyzję w sprawie jego rozbiórki. Zaskarżyli ją do wojewody zachodniopomorskiego mieszkańcy jednej z sąsiednich wspólnot mieszkaniowych.
Właściciel Związkowca zgodnie z prawem mógł usuwać elementy zagrażające bezpieczeństwu osób i rozebrać przybudówkę i to zrobił. Miał jednak w ocenie skarżących zabrać się także do rozbiórki ścian głównego budynku, a na to już potrzebował pozwolenia.
Przebieg prac kontrolował nadzór budowlany. W drugiej połowie marca nakazał wstrzymanie robót do czasu uzyskania prawomocnego pozwolenia na rozbiórkę. Gdy to nie poskutkowało, o możliwości popełnienia przestępstwa została zawiadomiona prokuratura. Wszczęła śledztwo i włączyła się w postępowanie administracyjne.
Z początkiem kwietnia 2024 r. wojewoda zachodniopomorski uchylił wydaną przez magistrat zaskarżoną decyzję o rozbiórce Związkowca. Procedura uzyskania pozwolenia na te roboty wróciła do punktu wyjścia, przy czym inwestor został zobowiązany do przedłożenia dodatkowych ekspertyz. Latem Prokuratura Okręgowa w Koszalinie po uzyskaniu opinii biegłych, którzy wykluczyli niebezpieczeństwo zawalenia się Związkowca, umorzyła śledztwo.
We wrześniu magistrat ponownie wydał zgodę na rozbiórkę budynku. Tę decyzję prokuratura, będąca stroną w postępowaniu administracyjnym, zaskarżyła do wojewody zachodniopomorskiego, który 30 stycznia 2025 r. skargi nie uwzględnił i decyzję koszalińskiego magistratu utrzymał w mocy. Prokuraturze służy złożenie skargi, przy czym, na co zwrócił uwagę w piątek Sobieraj, „zaskarżenie nie wstrzymuje rozbiórki”.
Trzynastokondygnacyjnego Związkowca oddano do użytku w 1972 r. Budynek nazwę zawdzięcza temu, że to w nim ulokowano m.in. biura związków zawodowych. Przez wiele lat na jego ostatnim piętrze była kawiarnia z tarasem. Zgodnie z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania w miejscu Związkowca będzie mógł powstać obiekt do pięciu kondygnacji, z przeznaczeniem na usługi. W piątek prezydent Koszalina poinformował o deklaracji złożonej właścicielowi Związkowca. Miała dotyczyć przystąpienia do zmiany planu przestrzennego zagospodarowania tak, by móc na tej konkretnej działce budować wyżej.
„Wyższy obiekt, wyższe podatki dla miasta” – podsumował Sobieraj.