szaleństwa magistratu
2016-10-16 23:34:18
Przysłowiowe łatanie dziury papierem toaletowym. Od samego początku tzw aleja energetyków to nieprzemyślany bubel. Pamiętam rozkopaną i zakrytą płotem alejkę przez 2 lata. podobno jakiś artysta miał wizję i co gorsza nadal broni swojego artystycznego bękarta, sprzeciwiając się proponowanym w tym miejscu zmianom.Artysta może mieć wizję ale za realizację i akceptację koszmarka odpowiada Pan Prezydent Krzystek i zgraja jego urzędasów. Zwłaszcza że kosztowało to ,,dzieło" ponad 4 mln złotych z kasy miejskiej.Nie było też szerszej informacji do społeczeństwa co świta w głowach miejskich urzędników, więc zrobiono co chciano. Ewidentnie zmarnowano pieniądze. Widzę w tym miejscu przelotowy podziemny pasaż ogrzewany, a więc czynny cały rok. Na górze zlikwidować te idiotyczne skrzynki elektryczne i pozostawić tradycyjną alejkę wyłożoną płytkami albo nawet dobrej jakości asfaltem, z dużą obsadą kwiatów i ogólnie zieleni, ale tak aby mogły tam wrócić stragany kwiatowe, czy ogródki piwne.Oświetlać by alejkę mogły stylowe latarnie jak choćby takie jakie są na pl Hołdu Pruskiego. W pasażu mogły by też funkcjonować zimą kwiaciarki,mini galerie sztuki albo miejsce gdzie można sobie posiedzieć poczytać prasę, z kimś się spotkać, wypić kawę. W tak długim pasażu starczy też miejsca nawet na organizację kameralnego koncertu, (konieczne dodatkowe boczne wyjścia ewakacyjne). W miejscu szklanego potworka, postawić rzeźbę, nawiązującą do morskiego charakteru miasta. Zegar słoneczny może zostać, ale niech można go regulować, aby pokazywał prawdziwy czas.A tak zmarnowano kasę i miejsce na bezsensowne skrzynki elektryczne, które do niczego nie nawiązują. A na widnokręgu słychać o nowych szaleństwach Pana Prezydenta: dalsza dewactacja ruchu na ul Jagiellońskiej, praktycznie zasypanie, zamiast je rozbudować aby można było przejść z ozona do galaksy i analogicznie przez ul Rayskiego z drugiego końca jednym ciągiem, jedynego przejścia podziemnego. Bo zebra 50m za 1.6 tys zł, spowoduje więcej wypadków, i będzie to najdroższa zebra w Polsce w dodatku inwestycja zupełnie bez sensu. Dreszcze przechodzą też na myśl o planach wspaniałej modernizacji W Polskiego, ważnej przelotowej arterii komunikacyjnej i zamienieniu jej w deptak. Póki co ważą się losy frygi prezentu artysty dla miasta za 200 tys zł. W pełni popieram zamiar aby prezent zwrócić artyście. Za te wszystkie idiotyzmy, a jest ich dużo, dużo więcej odpowiada formalnie Pan Krzystek i mam nadzieję że zajmowany fotel opuści na zawsze z powodu niedołęstwa. Za zmarnowane społeczne pieniądze powinny być sankcje i społeczne napiętnowanie.