Ulotka zatytułowana „ZaKODowany Koszalin” witała licznie przybyłych do Centrum Kultury 105 w Koszalinie na spotkanie z Jerzym Stępniem, byłym prezesem Trybunału Konstytucyjnego (TK).
70-letni gość Komitetu Obrony Demokracji (KOD) to również prorektor Uczelni Łazarskiego w Warszawie, cenionej wśród niepublicznych szkół wyższych. Zaczęło się od wykładu na temat genezy TK. Jako działacz „Solidarności” Jerzy Stępień był współautorem słynnego Posłania do narodów Europy Środkowej i Wschodniej z 1981 r. Wtedy też postulatem związkowców było wprowadzenie sądownictwa konstytucyjnego, co zaakceptowali rządzący krajem komuniści.
– Nie wystarcza przez prawo i instytucje prawnicze kontrolować władzę ustawodawczą – podkreślał były prezes TK.
Stwierdził, że parlamenty potrafią ustalać nieludzkie ustawy, jak rasowe ustawy norymberskie w hitlerowskich Niemczech. Zamieszanie wokół TK uważa za nieprzypadkowe, bo przymiarki do zmian zasad były już w 2006 roku za poprzednich rządów Prawa i Sprawiedliwości (PiS), gdy miał być wybierany na prezesa właśnie Jerzy Stępień. Wtedy Jarosław Kaczyński chciał, żeby szef TK powoływany był spośród trzech zamiast regulaminowych dwóch kandydatów na stanowisko. Ówczesny prezydent Lech Kaczyński dał się przekonać, żeby nie zmieniać reguł prawnych. Rok temu PiS – jak stwierdził gość KOD-u – zachłysnął się władzą i kolejnymi ustawami postanowił paraliżować TK.
Przywołał rzymską maksymę: „Non rex est lex, sed lex est rex (Nie król jest prawem, lecz prawo jest królem)”. Nie dziwi więc ostra reakcja Komisji Weneckiej, Parlamentu Europejskiego czy ustępującego prezydenta USA Baracka Obamy, że w Polsce „nie ma państwa prawa”, bo „Zachód stoi na prawie”. Podstawy tego stanu rzeczy to: grecka tradycja, chrześcijaństwo i prawo rzymskie. One tworzą system prawa międzynarodowego.
– Prawo kształtuje się odwiecznie, bo to system norm budowanych przez całe wieki – podkreślał Jerzy Stępień.
Wysnuł wniosek, że przyczyną dzisiejszej samodzielnej władzy PiS-u, którą nazwał demokraturą, była porażka wyborcza zjednoczonej lewicy, bo liderzy Leszek Miller i Janusz Palikot przedwcześnie zajęci byli dzieleniem łupów po wejściu do parlamentu, co się nie zdarzyło. Teraz trwa zamieszanie wokół TK. Gość KOD-u nie podał recepty na rozwiązanie patowej sytuacji, bo – jak uznał – odejście z funkcji prezesa Andrzeja Rzeplińskiego sporu nie rozwiąże.
– Jeśli ktoś chce grzebać w prawie, musi się na tym znać, inaczej będzie się poruszać jak słoń w składzie porcelany, co obserwujemy w Polsce – ocenił Jerzy Stępień. ©℗
Tekst i fot. (m)