Do 8 lat więzienia grozi kierowcy, który po pijanemu spowodował śmiertelny wypadek w Goleniowie. Mężczyzna miał 2,2 promila alkoholu we krwi, złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i na dodatek jechał BMW, które dopiero co ukradł.
Prokuratura właśnie zakończyła śledztwo w sprawie tragicznego w skutkach wypadku drogowego, do którego doszło 9 grudnia 2018 roku na ul. Stargardzkiej w Goleniowie. Do Sądu Rejonowego w Goleniowie skierowano akt oskarżenia przeciwko kierowcy, który doprowadził do czołowego zderzenia osobową Mazdą. Wypadku nie przeżył pasażer Mazdy, a kierowca doznał złamania kolana. Sprawca, który poruszał się BMW, miał 2,2 promila alkoholu we krwi.
Okazało się, że mężczyzna w przeszłości był już karany za podobne przestępstwo i miał sądowy zakaz (wydany przez Sąd Rejonowy w Koszalinie) prowadzenia wszelkich pojazdów w ruchu lądowym. Jakby tego było mało, mężczyzna nie jechał swoim autem, ukradł BMW krótko przed wypadkiem.
– W związku z dokonanymi ustaleniami podejrzany został zatrzymany, a następnie na wniosek prokuratora – tymczasowo aresztowany. Ten środek zapobiegawczy był stosowany również w chwili kierowania aktu oskarżenia do sądu – informuje prok. Joanna Biranowska-Sochalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Mężczyźnie grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
(reg)
Fot. Robert Stachnik (arch.)