Zatrzymany w Poznaniu mężczyzna dokonał kilkudziesięciu oszustw dzięki którym wyłudził ponad 100 tys. zł. Jest już w areszcie. Za te przestępstwa sprawcy grozi nawet 8 lat więzienia.
Szczecińscy policjanci zajmujący się walką z cyberprzestępczością zajęli się sprawą dotyczącą wyłudzeń pieniędzy za pośrednictwem jednej z platform ogłoszeniowych. Z uwagi na charakter działalności przestępczej mundurowi podjęli współpracę z pracownikami działu bezpieczeństwa marki Allegro oraz Olx. Kryminalni ustalili, że oszustw mógł dokonać mieszkaniec powiatu gryfickiego, który był już wcześniej karany za podobne przestępstwa (dlatego ukrywał się przed organami ścigania).
Ustalenia funkcjonariuszy doprowadziły ich do Poznania, gdzie zatrzymali 24-latka w wynajmowanym przez niego mieszkaniu. Funkcjonariusze w apartamencie znaleźli urządzenia elektroniczne i dokumentacje bankową, które służyły do prowadzonej działalności przestępczej.
W trakcie rozmowy mężczyzna wyjaśnił, że od kilku miesięcy publikował ogłoszenia dotyczące sprzedaży, po atrakcyjnych cenach, flagowych telefonów komórkowych. Kiedy zainteresowany kupnem telefonu dzwonił do sprzedawcy, ten sugerował zakup urządzenia za pośrednictwem platformy aukcyjnej - gdzie jego cena była wyższa a link do aukcji odwoływał do wiarygodnego sprzedawcy. Oznacza to, że wykorzystywał chęć zaoszczędzenia pieniędzy przez potencjalnych klientów.
24-latek proponował zatem alternatywę w postaci ogłoszenia na innej platformie a następnie wskazywał rachunek bankowy należący do kobiet, które poznawał podczas swoich wyjazdów. W ten sposób chciał uchronić się przed pozostawieniem śladów prowadzących bezpośrednio do niego.
Mężczyzna wiedział, że może być poszukiwany przez policję, dlatego przeprowadził się do Poznania i co dwa dni zmieniał miejsce pobytu. Policjanci ustalili, że sprawca wyłudzał również usługę noclegową fałszując dowody wpłaty i przesyłając je wynajmującym mieszkania.
Zatrzymany usłyszał już zarzuty dotyczące wyłudzeń. Przyznał się do popełnionych przestępstw. Sprawa jest rozwojowa. Nie są wykluczone kolejne zarzuty.
(lw)
Fot. arch.