Park wielorybów w Rewalu cieszy się sporym zainteresowaniem wypoczywających turystów. W niezbyt słoneczne dni zwiedzających jest tu sporo, a atrakcji wiele.
Można zobaczyć w naturalnych wymiarach m.in. płetwala błękitnego, który ma 34 metrów długości i waży (oczywiście ten naturalny) 190 ton. Ssak ten pływa z szybkością ok. 50 km/godz., a żyje nawet do 90 lat. Przez wiele lat płetwal był celem połowów wielorybników z uwagi na tran i fiszbinę, z której produkowano damskie gorsety. Od 1966 roku płetwale objęte są ochroną. Model, który znajduje się w Rewalu, co jakiś czas tryska wodą niczym naturalny ssak, co jest dodatkową atrakcją. W namiocie prezentowany jest film National Geografic o tych ssakach.
Na terenie parku ujrzeć można także inne wieloryby, a także rekiny oraz ryby żyjące w Bałtyku. Są także potwory oraz płazy morskie. Każdy z eksponatów opisany jest w języku polskim i niemieckim, a dla grup zorganizowanych jest przewodnik w stroju pirackim, który oprowadza po terenie. Jedna z alejek poświęcona jest Aleksandrowi Dobie, znanemu kajakarzowi, który sam ją otwierał. Niedawno powstał wodospad wulkaniczny, z którego wypływa ok. 15 tys. litrów wody na godzinę.
Można tu także ujrzeć stare łodzie rybackie oraz sieci używane przez rybaków. Jest tam także strefa piratów i plac zabaw dla dzieci. Dwa razy dziennie pojawia się tu iluzjonista, który pokazuje przeróżne czary. Czynne jest także boisko do gry w siatkówkę, które na brak chętnych nie narzeka. Jednym słowem atrakcji dla dzieci i dorosłych tu nie brakuje.
Tekst i fot.: M. KWIATKOWSKI