Kilka tysięcy złotych miesięcznie wydaje się na zakup artykułów spożywczych w Urzędzie Miasta w Cedyni – wynika z rachunków, do jakich dotarł „Kurier”. Gmina Cedynia ma gest, a pani burmistrz jednocześnie rozbudowuje administrację, tworząc nowe etaty dla „przyjaciół królika”.
Za poprzedniego burmistrza Cedyński Ośrodek Kultury i Sportu zatrudniał jako dyrektorkę Małgorzatę Karwan, ale ponieważ była ona „człowiekiem byłego burmistrza”, szybko straciła pracę. Na jej miejsce zatrudniono – bez konkursu – Sylwię Pietrzak-Siwielę, żonę dyrektora targowiska „Oder Center” należącego do niemieckiego biznesmena. Potem z kolei na jej miejsce (została kierownikiem administracji) przyszedł były dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu Paweł Pawłowski, który jest dyrektorem do dziś (konkursu też nie było). Zatrudniono także w ośrodku jego partnerkę życiową, dla której stworzono nowe stanowisko w informacji turystycznej. Jednym słowem, jedną osobę zastąpiły trzy. Jak wysokie są pobory tych pracowników, nie udało nam się ustalić. Skarbniczka gminy prosiła o przesłanie zapytania mailem, ale odpowiedzi nie otrzymałem. ©℗
Więcej w poniedziałkowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu
Mirosław KWIATKOWSKI