Hasztag, który ma promować

Wizualizacja: UM  

Już niedługo turyści, którzy przyjadą do Szczecina, zostaną serdecznie powitani wizualnie. Będą też mogli sobie zrobić „widokówkę” na Łasztowni, pozując na tle napisu „#Szczecin”. Projekty, które to umożliwią, będą łącznie kosztować 240 tysięcy złotych brutto.

Miasto mają promować dwa elementy. Pierwszym będzie mural „Witaj w Szczecinie” na ścianie przy ulicy Owocowej, naprzeciw nowego wyjścia z Dworca Głównego. Pomysł zgłoszony przez Małgorzatę Cygalską w ramach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego na 2018 rok zdobył 662 głosy mieszkańców.

Betonowy i ceglany mur w tym miejscu jest odrapany i pokryty bazgrołami przez domorosłych grafficiarzy. Inicjatorzy chcieliby muralem poprawić jego estetykę i – jak czytamy w projekcie – „wzbogacić przestrzeń miejską o sztukę uliczną”.

Więcej wiadomo na temat drugiego elementu promującego Szczecin, który będzie zrealizowany w ramach SBO na 2018 rok. Jego pomysłodawcą jest Przemysław Słowik, który w końcu marca poinformował w internecie, że prace nad realizacją trwają. Wymyślił on wielki napis: „#Szczecin”, który mógłby stanąć w eksponowanym miejscu. Zasugerowano kilka lokalizacji: na pasie zieleni na wysokości Teatru Kana, gdzie witałby wjeżdżających Trasą Zamkową, na placu Żołnierza Polskiego, gdzie jeszcze niedawno stał pomnik, oraz w rejonie bulwaru na Łasztowni, na wysokości mariny. Ostatecznie, w wyniku porozumienia z magistratem, wybrano trzecią lokalizację.

– W ten sposób napis będzie komponował się z panoramą Wałów Chrobrego – uznał Przemysław Słowik.

Wyłonienie projektanta napisu „#Szczecin” pozostawiono Akademii Sztuki, która ma rozpisać konkurs na najlepszą koncepcję.

– Mam nadzieję, że jeszcze na koniec lata tego roku napis stanie na Łasztowni – liczy inicjator.

Pomysł, na który zagłosowało 946 szczecinian, ma szacunkowo kosztować miasto 140 tys. złotych brutto. Z tego koszt wykonania projektu oszacowano na 10 tys. Tzw. hasztag (#Szczecin) ma odsyłać ciekawych Szczecina turystów i mieszkańców na konto miasta na portalach i aplikacjach społecznościowych (Facebook, Twitter, Snapchat, Instagram), gdzie mogliby się podzielić zrobionymi tu zdjęciami, filmami czy przemyśleniami. Turysta mógłby pozować przed napisem, mając za sobą panoramę Wałów Chrobrego, i dzięki temu zabrać ze sobą lub opublikować w sieci nowoczesną widokówkę.

Takie napisy są od dawna popularne zarówno w kraju (jednym z pierwszych miast było Niechorze), jak i za granicą, gdzie w różnych formach nazwy, często podświetlane, instalowane są w charakterystycznych punktach europejskich miast. Jest to forma marketingu i promocji.

Tekst i fot. (kl)

Wizualizacja: UM