Prawie trzy tysiące przypadków zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne zgłosili we wrześniu wojewódzkiej inspekcji sanitarnej zachodniopomorscy lekarze. To nieco mniej, niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Specjaliści jednak uprzedzają, że to nie musi oznaczać, że grypy w tym roku będzie mniej.
- Od 1 do 30 września tego roku zgłoszonych zostało 2809 przypadków zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne - informuje Małgorzata Kapłan, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Szczecinie. - We wrześniu 2014 r. zgłoszonych było 3426 takich przypadków.
- To dopiero początek sezonu - podkreśla dr Elżbieta Król-Pakulska, konsultant wojewódzki ds. epidemiologii. - U nas szczyt zachorowań zwykle przypada w lutym, na początku marca. Trudno więc na podstawie obecnej sytuacji mówić, jak będzie wyglądał cały sezon grypowy. Na pewno jest to jeszcze dobry czas na szczepienia, które są najskuteczniejszą profilaktyką.
W tym sezonie w Zachodniopomorskiem nikt nie był hospitalizowany z powodu grypy. Nie potwierdzono też w badaniach laboratoryjnych żadnego przypadku samej grypy (ale takim badaniom poddawane są tylko pojedyncze próbki wymazów, pobranych od osób, u których wystąpiły objawy grypy lub infekcji grypopodobnych).
Niektórzy właśnie teraz decydują się na szczepienia. To wydatek od niespełna 30 do 40 złotych (tyle kosztują szczepionki w aptekach, w niektórych przychodniach takie szczepionki są jeszcze tańsze). Szczepienie musi poprzedzić badanie lekarskie. ©℗
Agnieszka SPIRYDOWICZ