Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Gryf i Kapitan na wspomaganiu [GALERIA] (akt. 1)

Data publikacji: 15 kwietnia 2019 r. 13:10
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:37
Gryf i Kapitan na wspomaganiu
Pociąg "Kapitan" na dworcu Szczecin Główny. Fot. Tomasz Tokarzewski  

Miała być atrakcyjna przejażdżka "pod parą", zabytkowy skład "Kapitan", urozmaicona trasa i niezapomniane przeżycia - z tych planów wyszło niewiele, a ci, którzy wykupili bilety, mogą oczekiwać rekompensat. Parowóz się zepsuł, zamiast jednego z zabytkowych wagonów podstawiono "zwykły" w barwach Intercity, a zanim w Kołobrzegu udało się znaleźć spalinową lokomotywę, opóźnienie urosło do niemal dwóch godzin.

Skład "pod parą" w Szczecinie miał być o 10.45. Jednak manewrowa lokomotywa spalinowa nie mogła rozwijać zakładanych prędkości. Ciągnięty przez nią skład z wygaszonym parowozem do Szczecina dotarł dopiero ok. 12.30. Jeszcze na trasie organizatorzy wydarzenia -"TurKol Turystyka Kolejowa" - podjęli decyzje o rezygnacji z przejazdu na trasie Szczecin-Gryfino-Szczecin. Dzięki temu po krótkim postoju w Szczecinie i zabraniu kolejnych pasażerów chwilę przed godz. 13 skład ciągnięty przez spalinówkę ruszył do Polic.

Następny komercyjny przejazd w naszym regionie, m.in. do Międzyzdrojów, Wałcza i Trzebieży, planowany jest na czerwiec. Zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy poniedziałkowego przejazdu liczą, że tym razem leciwy parowóz nie zawiedzie. ©℗

Tekst i fot. Tomasz TOKARZEWSKI

***

Miał być efektowny przejazd przez region, wyszło... w najlepszym razie średnio. Pociąg turystyczny „Gryf”, w teorii ciągnięty przez zabytkową lokomotywę, w poniedziałek wyruszył w trasę z ogromnym opóźnieniem i kłopotami technicznymi.

Pochodzący z muzeum w Wolsztynie parowóz typu Ol49 uległ awarii na tyle istotnej, że cały skład musiał być ciągnięty przez lokomotywę spalinową SM42. Atrakcja dla podróżnych, ale i osób czekających na położonych na trasie przejazdu stacjach była więc o tyle mniejsza, że pociąg nie mógł wjechać „pod parą”, z gwizdkiem i całym oczekiwanym w tym przypadku fasonem. A przy okazji z około dwugodzinnym spóźnieniem, co odczuło między innymi grubo ponad stu goleniowian (w tym przedszkolaków), którzy czekali na pojawienie się parowozu na tamtejszym dworcu.

Szkoda, bo parowóz OI49 jest efektowny, a "Gryf" po kilku minutach postoju w Goleniowie ruszył w dalszą drogę do Szczecina.

Także pociąg specjalny "Kapitan" relacji Szczecin - Police- Szczecin został uruchomiony z  lokomotywą spalinowa oraz nieczynnym parowozem.

Tekst i fot. (lbp)

Na zdjęciu: Przystanek w Goleniowie. Z powodu awarii cały skład z wygaszonym parowozem musiał być ciągnięty przez lokomotywę spalinową SM42

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA