Od czwartku (17 grudnia) na szczecińskim placu Solidarności będzie można oglądać wystawę plenerową, fotografii i dokumentów, pn. „1970. Zło/Przypadek”, poświęconą grudniowej rewolcie Wybrzeża. Wirtualny wernisaż (bez udziału publiczności, przewidziana jest wyłącznie transmisja online w mediach społecznościowych Muzeum Narodowego w Szczecinie) odbędzie się w tym samym dniu o godzinie 13.
- Rewolta na Wybrzeżu wybuchła zaraz po ogłoszeniu przez rząd znaczących podwyżek cen żywności i innych produktów pierwszej potrzeby – stało się to 12 grudnia 1970 roku – niedługo przed świętami Bożego Narodzenia. Władze zdawały sobie sprawę, że podwyżki mogą wywołać protest społeczny i już od 9 grudnia „siły porządkowe” zostały postawione w stan gotowości. Protest rozpoczął się 14 grudnia w Gdańsku, na ulice miasta wyszły wielotysięczne manifestacje, podpalono m.in. budynek Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, doszło do starć manifestujących z wojskiem i milicją, były ofiary śmiertelne. Podobna sytuacja miała miejsce w Gdyni. Największy dramat rozegrał się właśnie tam, w „czarny czwartek”, gdy wojsko otworzyło ogień do stoczniowców idących do pracy na wezwanie wicepremiera Stanisława Kociołka - opowiada Daniel Źródlewski, rzecznik prasowy Muzeum Narodowego w Szczecinie. - „Czarny czwartek” miał miejsce również w Szczecinie – po starciach demonstrantów z milicją i podpaleniu gmachu KW PZPR doszło do tragedii przed Komendą Wojewódzką Milicji Obywatelskiej (dzisiejszy plac Solidarności). Od kul wojska i milicji zginęło w tamtym rejonie dwanaście osób. Ofiary były też następnego dnia, do szczecińskich szpitali trafiły setki rannych.
Wystawę na placu Solidarności będzie można obejrzeć do połowy lutego przyszłego roku. Organizatorami wydarzenia są: Muzeum Narodowe w Szczecinie – Centrum Dialogu Przełomy we współpracy z Urzędem Marszałkowskim województwa zachodniopomorskiego.
(MON)