Piątek, 17 maja 2024 r. 
REKLAMA

Gospodarz kołobrzeskiego Camping Baltic poszedł do sądu

Data publikacji: 11 marca 2023 r. 10:41
Ostatnia aktualizacja: 13 marca 2023 r. 16:56
Gospodarz kołobrzeskiego Camping Baltic poszedł do sądu
Wjazd na teren Campingu Baltic w Kołobrzegu Fot. archiwum/Artur BAKAJ  

Podczas obrad kołobrzeskiej Rady Miasta miała być wydana zgoda na bezprzetargowe przedłużenie umowy dzierżawy 3,5-hektarowej działki przy ul. 4. Dywizji Wojska Polskiego miejscowemu przedsiębiorcy Januszowi Lubińskiemu. Mowa o terenie, na którym prowadzi on od 27 lat Camping Baltic.

Projekt stosownej uchwały przygotowała prezydent miasta Anna Mieczkowska. Wszystko wskazywało na to, że nie pojawią się żadne przeszkody. Tymczasem w dniu sesji wniesiony został przygotowany przez kluby radnych Kołobrzescy Razem i Nowy Kołobrzeg inny projekt mówiący o konieczności przeprowadzenia przetargu. To właśnie on zyskał większość w Radzie Miasta.

Dokument procedowano mimo że nie trafił on wcześniej pod obrady poszczególnych komisji. Nie wiadomo, jakie lobby zadziałało, ale nie ma wątpliwości, że radnym trzymającym w Kołobrzegu władzę się spieszyło. Decyzja zapadła najwyraźniej za kuluarami sesji, bo w trakcie jej trwania nie dopuszczono nawet do głosu zainteresowanego kontynuowaniem swojej działalności Janusza Lubińskiego. Nie pozwolono mu w ten sposób na przedstawienie zarówno radnym, jak i opinii publicznej argumentów przemawiających za kontynuowaniem z nim współpracy. Na dodatek radni, wiedząc o tym, że przedsiębiorca gotów jest płacić za nieruchomość nawet 300 tys. zł rocznie, co znacznie przekraczałoby dotychczasowy czynsz, ustalili, że minimalna kwota, za jaką działka może zostać wydzierżawiona w drodze przetargu to 441 tys. zł rocznie i to netto. Klamka zapadła zaledwie na dwa dni przed końcem obowiązującej z Lubińskim umowy. Radni, którzy w wielu przypadkach godzą się na to, aby w trybie bezprzetargowym przedłużać innym biznesmenom umowy, na podstawie których prowadzą oni działalność na miejskim mieniu, w przypadku dzierżawy Campingu Baltic byli bezwzględni.

Janusz Lubiński przyjrzał się pospiesznej procedurze, jaką zastosowano w jego przypadku i po konsultacji z prawnikami postanowił zwrócić się do sądu. Oskarża on organ uchwałodawczy Kołobrzegu o złamanie prawa. Zauważa między innymi, że wniesienie pod obrady projektu uchwały sporządzonego w dniu sesji, w świetle obowiązującego Statutu Miasta jest niedopuszczalne. Przewodniczący Rady Miasta nie skierował projektu pod obrady poszczególnych komisji. Przedsiębiorca zaznacza przy tym, że Rada Miasta nie musiała czekać ze swoją decyzją do ostatniej w ubiegłym roku sesji, bowiem on swój wniosek o bezprzetargowe przedłużenie umowy o kolejnych 9 lat złożył pół roku wcześniej. Podjęta przez trzymającą władzę w Kołobrzegu grupę radnych uchwała nie miała w swej treści jakiegokolwiek uzasadnienia, co może stanowić kolejną jej wadę.

Niezależnie od skierowania sprawy do rozpatrzenia przez Wojewódzki Sad Administracyjny w Szczecinie, dotychczasowy dzierżawca zwrócił się do kołobrzeskiej Rady Miasta o wstrzymanie wykonania kontrowersyjnej – w opinii społecznej – uchwały. Janusz Lubiński mimo braku odpowiedzi nadal korzysta z miejskiej nieruchomości, płacąc za nią czynsz dzierżawny w dotychczasowej wysokości. Zgodnie z treścią starej umowy może zostać jednak stamtąd eksmitowany. W jej treści zawarto bowiem zapis mówiący o dobrowolnym poddaniu się przez niego egzekucji. ©℗

(pw)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Muniek
2023-03-14 19:44:31
Sprawie powinna przyjzec sie prokuratura bo bardzo dziwnie to wyglada .Dotychczasowy dzierzawca sprawdzil sie i chce placic tyle ile miasto zada a miasto dalej nie chce dzierzawic mu terenu ,terenu ktory przez 27 lat doprowadzil do najwyzszych standardow panujacych na europejskich campingach. Czy nasza rada miasta zapomniala juz co sie stalo z naszym Amfiteatrem Czy majac sprawdzonego dzierzawce z naszego miasta musimy szukac innych rozwiazan .Kto ma w tym cel I jaki powinna sprawdzic prokura
Jarl Bischek
2023-03-13 16:48:42
To najlepiej pokazuje jaki krajem jest Polska.
Ewa
2023-03-12 12:18:23
Jak tam mewy na dachu hali MIllenium, czy już założyły gniazda? Jak tam deski na molo już są dobre?
Piotr
2023-03-12 10:39:07
To wszystko źle wygląda To Kołobrzeska grupa Trzymająca władzę Beton partyjny wypycha swojego człowieka Widocznie Pan Lubiński nie rozumie kursu partyjnego w Kołobrzegu może nie wygodny dzierżawca Może ten teren warty krocie Włodarze mają plan na niego Deweloperka rządzi
GTW
2023-03-12 07:35:18
Spytajcie towarzysza Leszka Millera co zrobiła grupa trzymająca władzę i jak się to skończyło. Las Birmingham podchodzi!
4444
2023-03-11 15:24:19
Projekt przedłużenia dzierżawy o rok to najbardziej rozsądne rozwiązaniem. Z kolei to co za pięć dwunasta robi grupa radnych daje domysł lobowania innego kontrahenta. Jak na miasto Kołobrzeg (chyba nie biedne) to wstyd aby dzierżawa sprowadzała się wyłącznie do kryterium ceny co odbije się na wysokich cenach świadczonych usług. Są kempingi niedaleko Kołobrzegu, co mają ceny usług normalne i przyjazne. To samo dotyczy płatnego mola, w Międzyzdrojach jest bezpłatne. Obudź się Kołobrzegu.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA