Jak już informowaliśmy, w minioną niedzielę z przystani Centrum Żeglarskiego w Szczecinie wypłynęło osiem jednostek we wspólny polsko-ukraiński rejs po Zalewie Szczecińskim. Uczestniczy w nim 25 młodych ludzi w wieku od 13 do 17 lat. Na trasie zatrzymują się w gościnnych nadzalewowych miejscowościach.
Już na początku, z powodu warunków pogodowych i niespokojnej wody, uczestnicy musieli zmodyfikować trasę. Schronili się w marinie nad jeziorem Dąbie w Lubczynie.
– Znalazło się dla nas miejsce, dzięki władzom gminy Goleniów, która jest jednym z partnerów rejsu, bo Lubczyna jest na jej terenie – powiedział kpt. Maciej Krzeptowski, pomysłodawca i organizator wyprawy. – Bardzo gościnnie przyjęto nas również w Trzebieży, a później w Nowym Warpnie.
Uczestnicy rejsu zostali przyjęci w zabytkowym ratuszu przez Jarosława Burbę, burmistrza Nowego Warpna, który m.in. przybliżył historię tej miejscowości. Z kolei Kazimierz Olszanowski, pracownik Rezerwatu Świdwie, opowiadał o przyrodzie.
W środę flotylla wyruszyła do Świnoujścia.
– Jesteśmy na podejściu do Kanału Piastowskiego, pogoda jest wymarzona – relacjonował kapitan Krzeptowski.
Jak podkreślił, bardzo dobre efekty przynosi i rokuje na przyszłość współpraca Rotary Club Szczecin, Centrum Żeglarskiego oraz Szczecińskiej Szkoły pod Żaglami, współorganizatorów rejsu.
Wyprawa potrwa do 20 lipca. Oprócz Świnoujścia, przystankami na trasie będą jeszcze: Dziwnów, Kamień Pomorski, Wolin, Stepnica i Lubczyna. ©℗
(ek)