Goleniowianie pomogli Czechom. Dwa dni koczowali na parkingu

 

Nie została pozostawiona bez pomocy rodzina z Czech, która awaryjnie spędziła kilka dni na parkingu w okolicach Goleniowa.

Czechów z Nachodu, którzy wracali z wakacji nad Bałtykiem do domu, zauważono w środę. Auto z pięcioosobową rodziną (małżeństwo i trójka dzieci) stało na jednym z nieczynnych parkingów przy S3, pech chciał, że samochód uległ awarii, rozładowane były wszystkie znajdujące się na „pokładzie” telefony, a turyści nie mieli przy sobie żadnych większych pieniędzy. Na szczęście informacja o ich kłopotach dotarła do goleniowskiej Straży Miejskiej, a jej funkcjonariusze wraz z pracownikami OPS zajęli się rozwiązaniem problemu.

- Okazało się, że rodzina ta przebywa na parkingu już od dwóch dni, nie mogąc ruszyć w dalszą drogę - informuje Andrzej Kozak, dyspozytor Straży Miejskiej w Goleniowie. - Skontaktowaliśmy się więc z czeską ambasadą, ta przekazała odpowiednie informacje rodzinie turystów i ci ostatni wreszcie otrzymali jakieś pieniądze. Mało tego, dyrektor OPS załatwił Czechom bezpłatny nocleg w hotelu Duet, a człowiek, który nas o całej sytuacji powiadomił własną lawetą przewiózł samochód do warsztatu, a za naprawę i części też ktoś zapłacił.

Czesi w dalszą drogę ruszyli w piątek rano. Co ciekawe, właścicielka hotelu Duet Ludwika Harbacewicz zaprosiła ich na wakacje w przyszłym roku. Czyli nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

(lbp)

Fot. Facebook/R. Krupowicz