Wbrew oczekiwaniom nie udało się zamknąć sądowej sprawy dotyczącej kupowania głosów za alkohol w trakcie wyborów samorządowych w listopadzie 2014 roku w Trzcińsku-Zdroju.
Sąd Rejonowy w Gryfinie w zamiejscowym wydziale karnym w Chojnie skazał tylko jednego z czterech oskarżonych. Dwaj inni wycofali na ostatniej rozprawie swoje zgody na dobrowolne poddanie się karze, czwarty konsekwentnie nie przyznaje się do winy. Sprawa toczyć się więc będzie dalej.
Pod koniec ubiegłego roku trzej z czterech oskarżonych o to, że uczestniczyli w procederze kupowania głosów za alkohol w trakcie wyborów na burmistrza w Trzcińsku-Zdroju zawarło z prokuratorem ugodę polegającą na zgodzie na poddanie się karze. Zgodę tę podtrzymał jednak tylko jeden z oskarżonych. Sędzia zamiejscowego wydziału karnego w Chojnie Sądu Rejonowego w Gryfinie skazał Krzysztofa K. na zapłatę grzywny w wysokości 80 stawek dziennych co stanowi równowartość 800 złotych. Dwaj pozostali oskarżeni wycofali swoją gotowość do dobrowolnego poddania się karze. Oznacza to, że proces trwać będzie dalej.
Sędzia Przemysław Porzeziński, przewodniczący zamiejscowego wydziału karnego w Chojnie Sądu Rejonowego w Gryfinie, poinformował nas, że trzej oskarżeni będą musieli stawiać się przed sądem na kolejne rozprawy. Wiadomo już, że sąd zamierza przesłuchać świadków. Najprawdopodobniej więc do chojeńskiego sądu będą musiały się pofatygować osoby, które zeznawały już wcześniej przed Sądem Okręgowym w Szczecinie, który to w 2015 r. orzekł, że stwierdzone przypadki korupcji wyborczej dają podstawę do unieważnienia wyników głosowania.
Przypomnijmy, że wybory na burmistrza w Trzcińsku-Zdroju trzeba było powtórzyć. W 2015 r. ponownie jednak wygrał je Zbigniew Kitlas. W trakcie procesu przed Sądem Okręgowym w Szczecinie wyszło na jaw, że to właśnie zwolennicy Z. Kitlasa uczestniczyli w procederze wyborczej korupcji. ©℗
(r.c.)
Fot. Robert Wojciechowski