Ptasia stołówka, czyli karmnik i poidełko przy ul. Asnyka
Fot. Mirosław WINCONEK
Zima znów mrozi. Przy śródmiejskich wodach oraz przeciwpożarowych basenach coraz więcej głodnych i wyziębionych ptaków. „Prosimy je dokarmiać, bo bez naszej pomocy zginą" - apelują obrońcy praw zwierząt.
REKLAMA
Ptaki dlatego teraz potrzebują naszej pomocy, bo dokarmiając je wiosną i latem osłabiliśmy ich samozachowawczy instynkt. Dokarmianie dzikich zwierząt w nieodpowiednich okresach - jak widać - odwraca się przeciwko nim samym. Ale teraz najważniejsze: im pomóc. Na pewno nie zjedzą spleśniałego pieczywa czy innej zepsutej żywności, a wyłożenie takiego pokarmu spowoduje jedynie bałagan.
- Prosimy więc, by przy karmieniu zwierząt nie zaśmiecać terenu papierkami, plastikowymi torebkami czy innymi opakowaniami, ponieważ wówczas straż miejska może ukarać nas mandatem - przekonują opiekunowie wolno żyjących zwierząt.
Jak więc pomagać, by nie narazić się na zarzut zaśmiecania miasta, a przede wszystkim efektywnie zaspokoić ptasi głód? Podstawa to karmniki. Poza tym trzeba uważać, by „fruwakom" wykładać odpowiednie pożywienie. Dla małych ptaków, jak wróble, gile czy czyżyki, najlepsze będą nasiona oleiste: rzepak, rzepik, łuskany słonecznik, konopie, mak, siemie lniane. Dla sikorek czy kowalików idealna będzie surowa słonina, czyli nie solona i nie wędzona. Dla wszystkich drozdowatych, czyli np. kosów, kwiczołów i drozdów, najsmaczniejsze będą kawałki jabłek. Natomiast dla ptactwa wodnego - ugotowana marchewka z płatkami owsianymi.
Uwaga: trzeba codziennie czyścić karmniki z pozostałości pokarmu i odchodów. Jeżeli zaniedbamy tym obowiązkom, możemy łatwo doprowadzić do przypadkowego zatrucia ptaków.
Na zdjęciu: Ptasia stołówka, czyli karmnik i poidełko przy ul. Asnyka
Fot. Mirosław WINCONEK
REKLAMA
Komentarze
pokarm
2017-01-02 08:04:51
A kiedyś mówiło się, że można dokarmiać tylko jak spadnie śnieg, gdy ptaki nie mogą znaleźć pożywienia. Czasy się zmieniają. Oby tylko zwierzęta nie przyzwyczaiły się do takiej stołówki i nie uzależniły od człowieka, nawet jak będzie -1.
Do "GOSCIA". SAMOTNOSC TWORZY KRZYWDE ZWIERZAT?
2017-01-02 05:56:53
"GOŚCIU" miły, nie każda samotność skutkuje chęcią "odegrania się" na zwierzętach, krzywdząc je i ziejac agresją. SAMOTNI LUDZIE, w dużej liczbie, są po stronie obrony zwierząt niechcianych,
pozbawianych pomocy. LUBIĄ PTACTWO, PSY, KOTY, etc., ZA TO ZE W
OGOLE SA. PRZYZWYCZAJAJA SIE DO NICH A ONE DO LUDZI. CALE DOBRO
CHARAKTERU KIERUJA NA ZWIERZAKI.
To NIE SAMOTNOSC TWORZY PASJE
OKRUCIENSTWA I ZBRODNI NA ZWIERZETACH. Np. podajac karme z dodatkiem, po ktorym zwierze cierpi i pada.
Taka jest prawda.
NIE SAMOTNOSC I NIE STAROSC jest zasadniczym czynnikiem w tej sytuacji zlej dla zwierzat. PRZYMIESZKA ZLA W CZLOWIEKU OD URODZENIA, nie taka znowu rzadka w ludziach cecha.
Krzykacze! Możecie się wykazać!
2017-01-01 18:36:15
@Gość Dziękuję za życzenia. Trochę nietrafione, ale rozumiem, że chciałeś dobrze. Napiszesz nam jeszcze ile karmników wystawiła BASTA i z ilu usuwa na bieżąco resztki pożywienia i odchody? To przecież w tej chwili ważniejsze niż wystawanie przed sklepami. No i Kurier na pewno by nagłośnił te działania, jak zawsze.
Gość
2017-01-01 17:43:13
Krzykacze!Możecie się wykazać!......do autora!
Widać,że z Nowym Rokiem rozumu Ci nie przybyło,a szkoda wielka,ale mimo tego życzę Ci szczęścia,zajdziesz w końcu swoją drugą połowę i przestaniesz być skazany/a na samotność,i zrobisz coś fajnego w życiu dla innych!
Krzykacze! Możecie się wykazać!
2017-01-01 15:05:35
Może BASTA zamiast wystawać pod sklepami by się zaangażowała w dokarmianie ptactwa i czyszczenie karmników z resztek pożywienia i odchodów? I Kurier na pewno by nagłośnił te działania, jak zawsze.