Wegańskie chilli sin carne, staropolski bigos, krem z ziemniaka, dyniowa i gulaszowa zupa, a do tego blachy przeróżnych ciast i ciasteczek, zimowe herbatki, kawa na wypasie i słodka jak miód czekolada - to mogłoby być jesienne menu degustacyjne każdej dobrej restauracji. Jest jednak ledwie zapowiedzią morza pyszności, jakie się pojawią na „Gastro Dniu w TOZ", czyli podczas kolejnej z charytatywnych imprez w gościnnym ogrodzie przy ul. Ojca Beyzyma.
Już w sobotę (16 listopada) przy siedzibie szczecińskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zrobi się - dosłownie - pysznie, że palce lizać. To za sprawą II edycji wydarzenia, które przed rokiem zrobiło furorę nie tylko wśród najbardziej zadeklarowanych zwierzolubów.
- Po naszej ostatniej akcji byliśmy zaskoczeni, jak wiele osób przyszło nas wesprzeć. Największym zainteresowaniem cieszyła się nasza gastro strefa, z której ciasta, zupy, leczo i naleśniki znikały w mgnieniu oka. Przeprowadziliśmy naradę i stwierdziliśmy, że musimy powtórzyć taki właśnie „Gastro Dzień" - mówi Marlena Sobczak, inspektorka TOZ w Szczecinie. - Zapraszamy więc na ciasta, zupy - od barszczu i kremu z dyni po grochówkę, na bigos, leczo, naleśniki i mnóstwo innych pyszności, wśród których nie zabraknie jesiennych herbatek oraz kawy na wypasie.
To zaproszenie otwarte dla wszystkich szczecińskich zwierzolubów. Ale również dla wrażliwych na los "braci mniejszych" łasuchów. Tym bardziej, że przygotowywane przez wolontariuszy TOZ przekąski i potrawy, podobnie jak pieczone ciasta, słyną z dobrego smaku: palce lizać!
- Przewidujemy opakowania na wynos, żeby można było zabrać ze sobą nasze smakołyki - zapowiadają wolontariusze TOZ.
Zatem będzie to świetna okazja, aby wesprzeć nie tylko podopiecznych Towarzystwa - kupując pyszności, ale również zapełnić nimi półki domowej spiżarni czy też lodówkę.
„Pomocy dla pomagania" będą służyły również dostępne tego dnia akcesoria dla psiaków i kociaków oraz wszystkie prozwierzęce gadżety - m.in. kubki, torby, opaski i smycze. W tym premierowo - Kalendarz 2025, czyli najnowsze wydawnictwo, na którego kartach wystąpili podopieczni szczecińskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Sobotni (16 listopada) „Gastro Dzień w TOZ" zaplanowano na godz. 11-16. Każdy może włączyć się w to wydarzenie. Czy to przygotowując własne specjały, z których sprzedaży dochód zasili konto pomocowe dla skrzywdzonych przez los i ludzi zwierzaków (zgłoszenia są przyjmowane drogą SMSową na numer 607-701-117). Czy też korzystając z kulinarnych talentów wolontariuszy Towarzystwa. Obie opcje - jak zawsze - są mile widziane. Tym bardziej, że skala potrzeb zwierząt w trudnej sytuacji jest ogromna.
Nie każdy może sobie pozwolić na wsparcie zwierząt w potrzebie dotacją na rzecz fundacji czy stowarzyszenia, które właśnie „braciom mniejszym" spieszy z pomocą. Czasem w domowym budżecie brakuje funduszy nawet na karmę, o którą proszą. Jednak każdy musi jeść, więc… Czemu choć raz nie zrobić zakupów podczas „Gastro dnia w TOZ?" ©℗
A. NALEWAJKO
Pod fot.
„Gastro Dzień w TOZ" będzie świetną okazją, aby wesprzeć podopiecznych Towarzystwa - kupując pyszności i zapełniając nimi półki lodówki czy też domowej spiżarni.
