Czy sprawcy napadu na bankomat i zabójstwa policjanta w Wiszni Małej koło Wrocławia byli zamieszani w wysadzenia bankomatów w naszym regionie? Zarówno policjanci, jak i prokuratura twierdzą, że jest to możliwe.
Wiadomo, że przestępcy zatrzymani w Wiszni Małej okradali bankomaty w wielu regionach Polski, a ścigali ich wspólnie policjanci z województw wielkopolskiego, pomorskiego i dolnośląskiego. To właśnie oni byli obecni na miejscu w Wiszni Małej. Metoda zawsze była ta sama.
Bankomat wysadzany był w nocy, a najczęściej było to urządzenie stojące gdzieś na odludziu. Tak było w nocy z wtorku na środę 21 czerwca br. w Dziwnówku, gdzie przed sklepem Polo Market stał bankomat Euronetu. Sprawcy przed wysadzeniem bankomatu zamalowali sprayem kamery monitorujące cały sklep. Ślady po tym widoczne są do dziś na ścianie marketu. Potem wysadzili bankomat i zabrali kasetki z pieniędzmi. W sklepie wyleciały szyby. Przestępcy odjechali w nieznanym kierunku i policja nie ustaliła, kto tego dokonał. Ile skradziono pieniędzy – tego „Euronet” nie chciał powiedzieć, ale według naszych ustaleń mogło tam być ok. 200 tys. zł. Tej samej nocy dokonano podobnego włamania do bankomatu w Mielenku, ale po wysadzeniu urządzenia sprawcom nie udało się zabrać kasetek z gotówką.
Do podobnego zdarzenia doszło w nocy 7 września 2017 r. w Bielicach w powiecie pyrzyckim. Po wysadzeniu drzwi miejscowego banku sprawcy dostali się do środka, a następnie usunęli tylną ścianę bankomatu, skąd zabrali nieustaloną sumę pieniędzy. Obrabowana placówka to oddział Pyrzycko-Stargardzkiego Banku Spółdzielczego w Pyrzycach. Filia znajduje się w sąsiedztwie Urzędu Gminy w Bielicach. Piętrowy budynek został wzniesiony kilka lat temu, po nocnej akcji włamywaczy-pirotechników jest mocno zniszczony.
Zatrzymany pod Wrocławiem przestępca (jego kompan zginął w strzelaninie) zapewne wyjaśni te i wiele innych wątpliwości, ale policja i prokuratura łączą te napady ze sobą. ©℗
Mirosław Kwiatkowski
Na zdjęciu: Bank w Bielicach po napadzie
Fot. Czytelnik