Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Fundusz po nowemu

Data publikacji: 06 czerwca 2017 r. 18:02
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:42
Fundusz po nowemu
 

- To jest nielegalny zabór Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska - marszałek Olgierd Geblewicz (PO) podtrzymuje swoje zdanie w sprawie zmian w WFOŚ. Sejmik ma teraz jednego przedstawiciela w Radzie Nadzorczej Funduszu. W praktyce oznacza to, że samorząd województwa traci wpływ na obsadę stanowiska prezesa.

We wtorek radni sejmiku wybrali swojego przedstawiciela do Rady Nadzorczej WFOŚ w Szczecinie (z "automatu" wiceprzewodniczącego). Został nim Mariusz Adamski, dyr. Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Marszałkowskim. Zgodnie ze zmianami, które w ogólnopolskim prawodawstwie wprowadził PiS, będzie on jedynym reprezentantem regionu w RN WFOŚ.

Teraz decydujący głos w sprawie obsady większości miejsc w Radzie Nadzorczej zyskała administracja rządowa. Fundusz wciąż jednak pozostał wojewódzką jednostką prawną, dlatego marszałek Geblewicz uważa, że pisowskie zmiany nie są zgodne z konstytucją.

- Z całym szacunkiem do Olgierda Geblewicza, ale nie jest on uprawniony do takich ocen. To leży w gestii Trybunału Konstytucyjnego - skwitował Paweł Mucha, szef klubu radnych PiS.

Prawo i Sprawiedliwość krytykuje także to, że marszałek rozwiązał umowę, którą kilka miesięcy wcześniej podpisał z WFOŚ. Chodziło o przekazanie do Funduszu około 200 mln euro środków z Regionalnego Programu Operacyjnego. WFOŚ miał pośredniczyć w ich przekazywaniu do beneficjentów. Ale marszałek, kiedy pojawiły się informacje, że PiS planuje zmiany, cofnął środki Urzędu Marszałkowskiego.

Czy obecny prezes WFOŚ Jacek Chrzanowski, który jak można przypuszczać straci niedługo posadę w Funduszu, przejdzie do pracy u marszałka?

- Na razie wciąż jest prezesem. Muszę jednak przyznać, że ludzi z takim doświadczeniem nie ma wielu - odpowiedział nam marszałek Geblewicz. ©℗

(masz)

Fot. Ryszard PAKIESER

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Zwykły mieszkaniec
2017-06-08 11:09:53
Wojewódzkie fundusze środowiska stały się w ostatnich latach księstwami PO i PSL. Zmiana była konieczna. Fundusze to nie maszynka do rozdawania publicznej kasy i pobierania wysokich wynagrodzeń. Fundusze to narzędzie środowiskowe, a było do tej pory narzędziem partyjnym. A tak swoją droga - to zarząd funduszu i rada nadzorcza urodzili się na tych stanowiskach? Czy może wcześnie wygryźli kogoś innego. Udzielcie sobie odpowiedzi sami...
Waldemar
2017-06-07 22:20:50
Już tam od razu kraść! To jest redystrybucja dokonywana za pomoca kreatywnej ksiegowości,z wykorzystaniem spółek mieszczących sie tu albo tam.Jacek jest swój chłop i ma duże doświadczenie. Kieszenie też ma duże.Jego koledzy też.Jacek stara się jak może i dla siebie i dla kolegów dlatego potrzebuje dużo. Internautów, mieszkańców zachodniego pomorza proszę o wyrozumiałość. Jacek jest potrzebny !
Ryszard
2017-06-07 20:25:42
Olgierd Geblewicz otacza się wieloma bardzo "zdolnymi" i "kompetentnymi" ludźmi ale takich co potrafią kraść tak jak Jacek to naprawdę ze świecą szukać!
Andrus
2017-06-07 07:47:09
hoho - masz w 100% rację - nie wielu jest takich inaczej zaradnych ludzi :)
Sluchacz
2017-06-07 06:28:22
O, widać jakiś pisowski radiowiec się odezwał
hoho
2017-06-06 18:47:59
Marszałek ma rację, takich ludzi nie ma wielu - potrafiących zadbać o partnerkę życiową, znajomych, o plantację drzewek, o uzyskanie dopłat na drzewka nie spełniające norm, o wydawanie broszurek za setki tysięcy złotych, umiejących wyzwać dziennikarza od pisowskich śmieci, jeśli takowy mu się narazi. Sporo tych zalet. Co racja, to racja

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA