Piątek, 08 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Fontanna czynna w październiku [GALERIA]

Data publikacji: 16 października 2020 r. 09:01
Ostatnia aktualizacja: 17 października 2020 r. 17:37
Fontanna czynna w październiku
 

Miała tryskać już wiosną. Niestety, pech nie opuszcza fontanny na pl. Zwycięstwa. Choć teraz – na finał sezonu wodotrysków – znów tęczowo rozświetla wodne kaskady spływające z betonowych pylonów przy kościele garnizonowym, to nadal od strony torowiska trwają przy niej roboty ziemne.

Tej brutalistycznej formie daleko do finezji „wodnej zabawki”. Choć powstała właśnie w tym celu. Projektanci zakładali, że pod strumieniami spływającymi z łukowatych pylonów będą przebiegały dzieci. Czemu miała służyć specjalnie zbudowana betonowa kładka. Natomiast na tle wodnych pióropuszy powinny się fotografować młode pary. Jednak realia eksploatacji wodotrysku na pl. Zwycięstwa były z innej bajki.

Od początku, czyli po dokonanej przed ośmioma laty spektakularnej przemianie z basenu przeciwpożarowego w fontannę, było z tym betonowym kolosem sporo problemów. Już w drugim sezonie użytkowania górujące nad wodą pylony zaczęła porastać pleśń, nasączając otoczenie mieszanką szkodliwego aerozolu. Potem było coraz gorzej. Okazało się, że w fontannie naprawy, zabezpieczenia i wzmocnienia wymagają konstrukcyjne ściany zapadającej się komory podziemia, a uszczelnienia – pęknięte ściany i niecka basenu. Skala dalszych uszkodzeń była tak duża, że koniecznością stało się wyłączenie wodotrysku z eksploatacji. Ekspertyza nie pozostawiała wątpliwości: jeśli fontanna ma przetrwać, wymaga pilnej reanimacji.

Przez dwa sezony była wyłączona z użytkowania. W bieżącym – wreszcie miały trysnąć jej wodne pióropusze. Za sprawą remontu, jaki przez ostatnie miesiące i za niemal milion złotych realizowała szczecińska Firma NIWA. Za tę cenę fontanna została spłycona i uszczelniona, a też wymieniona część gruntu wokół. Przy jej brzegach oraz centralnej kładce zamontowano siatki zabezpieczające przed wpadnięciem (70 cm od tafli wody), a też drabinki umożliwiające wydostanie się z basenu pod pylonami. Na te ostatnie powróciły szklane tafle – tym razem zamontowane na stelażach, które wreszcie mają umożliwiać oczyszczanie betonowych łuków z zanieczyszczeń, m.in. z pleśni.

I choć remont formalnie zakończył się jeszcze w maju, to fontanna nie działała. Aż do jesieni. Okazało się bowiem, że inwestycja zakresem nie obejmowała elementów instalacji wodnej. Jak właśnie jej uszkodzenie, w następstwie próbnych rozruchów, tłumaczył ZUK, w którego pieczy są wszystkie miejskie fontanny, a był też nadzór inwestorski nad remontem tegoż wodotrysku.

„Fontanna będzie uruchomiona niezwłocznie po ustaleniu przyczyny przecieku i naprawie instalacji” – zapowiadało Centrum Informacji Miasta. I tak się stało. Tyle że na finał tegorocznego sezonu wodotrysków. Teraz, w połowie października, można więc obserwować tęczową iluminację wodną przy kościele garnizonowym. Bo działa, choć nadal – od strony torowiska – trwają przy niej prace ziemne. ©℗

A. NALEWAJKO

Fot. Mirosław WINCONEK

Na zdjęciu: Roboty przy niecce fontanny na pl. Zwycięstwa wciąż trwają. Ale barwnie podświetlana woda w niej płynie szerokimi strumieniami. Wprawdzie na finał tegorocznego sezonu fontann i w deszczu, ale... Lepiej późno niż później?

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

czytelnik
2020-10-17 13:28:46
Ochyda w centrum miasta
Miś
2020-10-16 22:00:23
Jakie miasto, taka Di Trevi.
Wacek Rondelek
2020-10-16 20:13:20
To na zbliżające się imieniny arcybiskupa.
Marian
2020-10-16 15:06:52
Jaki pech? Po prostu całkowity brak profesjonalizmu w wykonastwie, brak nadzoru budowlanego ze strony miasta - czyli kompletna indolencja ze strony służb miejskich. Czy w ogóle jakas fontanna była w miescie porządnie zbudowana? Fontanna na Placu Orła Białego - zepsuta w wyniku remontu, fontanny w Aleji Fontann - ledwo sikają wodą ( za "komuny" pracowały bardzo ładnie). A może o to chodzi, żeby się psuło i można by będzie "pompować" społeczne pieniądze do prywatnych kieszeni pod pozorem naprawy...
czy mnie wzrok nie myli?
2020-10-16 12:10:35
Jeżeli to są aktualne fotki, to widzę, że ten grzybiczny syf pod szklanymi taflami ma się nadal bardzo dobrze.
xx
2020-10-16 11:32:21
...wyjątkowo agresywnie reaguję na tę fontannę. Beton i toporność .
Tak, tak...
2020-10-16 09:47:04
Szczecin kocha betonowe kloce.
Słowo daję, bez złośl;iwości.
2020-10-16 09:25:40
Jednak pamiętam nie ruszone jeszcze ruiny fabryki syntetycznej benzyny w Policach z lat '52, '55. jeździliśmy tam rowerami. Żywy pomnik tamtych trupów. Zwłaszcza w deszczu.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA