Jeździli po Polsce i podawali się za biznesmenów. Mieszkali w hotelach, okradali je, a wyjeżdżając, nie płacili za pobyt. Darmowe „wakacje” przerwali dwóm oszustom policjanci ze Świnoujścia i Katowic.
W jednym ze świnoujskich hoteli mężczyźni podający się za biznesmenów włamali się do recepcji. Zginęły laptopy, ekspresy do kawy, pieniądze i dokumenty. Z wynajmowanego pokoju ukradli telewizor. „Biznesmeni” ulotnili się nad ranem nie płacąc nic za swój pobyt. Właściciel hotelu poniósł kilkutysięczne straty. Policjanci rozpoczęli śledztwo.
– Duże pole do popisu miał technik kryminalistyki. Zabezpieczył on liczne ślady daktyloskopijne i biologiczne. Na ich podstawie mundurowi poznali personalia fałszywych biznesmenów – informuje asp. sztab. Beata Olszewska ze świnoujskiej policji.
Okazali się nimi 25-letni mieszkaniec Katowic oraz 36-letni mieszkaniec Szczecina. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że 36-latek jest poszukiwany trzema listami gończymi oraz jest skazany sądowymi wyrokami m.in. za rozboje i oszustwa. Miał do odsiadki łącznie pięć lat. Okazało się, że mężczyźni działali na terenie całego kraju, a pokrzywdzonych właścicieli pensjonatów i hoteli jest znacznie więcej. Kiedy policjanci ustalili, że oszuści mogą przebywać na terenie województwa śląskiego, przekazali tę informację policjantom z Katowic. W krótkim czasie 36-latek został zatrzymany. Przebywa obecnie w jednym z zakładów karnych na terenie kraju.
– Stróże prawa przedstawili mu zarzuty popełnionego w warunkach recydywy oszustwa oraz kradzieży z włamaniem na terenie Świnoujścia. Za te przestępstwa mężczyźnie grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Zatrzymanie drugiego ustalonego sprawcy jest kwestią czasu – dodaje B. Olszewska.
BaT
Fot. Ryszard PAKIESER