O tym, że fajnie jest mieć starszego brata lub siostrę przekonują się szczecineckie dzieci już od 25 lat. 25 lat temu w Szczecinku wdrożono program „Starszy Brat – Starsza Siostra”.
- Początków tego programu w Polsce należy szukać w czasach II wojny światowej we Lwowie, kiedy to późniejsza mieszkanka Szczecinka Olga Zawadzka uratowała od niechybnej śmierci trójkę żydowskich dzieci - twierdzi koordynatorka wolontariatu w Szczecinku Agnieszka Piskozub-Rynkiewicz. - Jedną z uratowanych była maleńka Nina, która po 50 latach przyjechała do Szczecinka już jako Noe Livne i opiekowała się schorowaną panią Olgą, jako ta starsza siostra. Ona też przeszkoliła w Szczecinku pierwszych wolontariuszy i koordynatorów programu „Starszy Brat - Starsza Siostra” wspierającego dzieci w trudnej sytuacji życiowej.
Program „Big Brothers Big Sisters” powstał na początku ubiegłego stulecia w Stanach Zjednoczonych i jest realizowany przez organizację o tej samej nazwie, która jest jedną z najstarszych i największych organizacji wspierających młodzież na terenie Stanów Zjednoczonych. W Polsce za przykładem Szczecinka poszli inni i dziś „Starszy Brat – Starsza Siostra” znajduje naśladowców w rożnych instytucjach prowadzących wolontariat. W Szczecinku mentorami zazwyczaj są uczniowie ostatnich klas gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych.
- Praca z dziećmi to nie jest stracony czas – mówią. - Pomagając dzieciom uczymy się jednocześnie, a uśmiech na twarzy dziecka jest dla nas największa zapłatą za wykonaną pracę.
W sobotę (28 maja) z okazji jubileuszu „odpalono” race i zdmuchnięto świeczki na urodzinowym torcie. A jest co świętować, bo do tej pory w Szczecinku w programie uczestniczyło ponad 500 par, a aktualnie jest ich 21.
Tekst i fot. (bar)
Na zdjęciu: Dzielenie urodzinowego tortu