Stu czterdziestu uczniów ewakuowano w środę z budynku Szkoły Podstawowej nr 2 w Płotach. Wszystko z powodu możliwości ulatniania się gazu. Dwie osoby trafiły na obserwację do szpitala.
To była sprawna i szybka akcja. Chwilę po tym jak około 12.30 powiadomiono straż i pogotowie gazownicze o możliwości wycieku gazu, uczniowie zaczęli opuszczać placówkę. Informacja została przekazana rodzicom. Podczas lekcji okazało się, że dzieci skarżą się na bóle głowy i nudności. Dwójka uczniów została zabrana przez służby Pogotowia Ratunkowego do szpitala na obserwację.
Przed godziną 14.00 zakończyło się sprawdzanie budynku, w którym mimo wcześniejszych podejrzeń nie stwierdzono wycieku. Obiekt nadaje się do użytkowania, co potwierdził dyrektor placówki Szymon Klimko. Na stronie szkoły ukazał się również komunikat.
„Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 informuje, że w budynku przy ul. S. Batorego podejrzenie ulatniającego się gazu nie zostało potwierdzone przez służby ratownicze. Budynek szkoły został uznany za bezpieczny, w związku z czym zajęcia lekcyjne w dniu jutrzejszym (1 lutego 2018 r.) odbędą się zgodnie z planem”.
mada
Fot. Robert WOJCIECHOWSKI (arch.)