Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Europejski Piknik Zero Waste na bogato

Data publikacji: 08 sierpnia 2019 r. 22:54
Ostatnia aktualizacja: 09 sierpnia 2019 r. 18:00
Europejski Piknik Zero Waste na bogato
 

Zero waste, czyli nowy sposób na życie osób, dbających o środowisko naturalne i realnie przejmujących się losem naszej planety. Ostatnio pojawił się także w Szczecinie.

Dosłownie oznacza to "brak śmieci", "brak marnowania". Zero waste polega na wytwarzaniu jak najmniejszej ilość odpadów. Tym samym nie zanieczyszczamy nimi środowiska. Idąc w tym nurcie Teatr KANA w Szczecinie zaprosił mieszkańców miasta do wspólnych warsztatów i rozmów na ten temat. W efekcie w czwartek (8 sierpnia) odbył się na Łące KANY Europejski Piknik Zero Waste. Realizacją zajął się Europe Direct, Szczecin: Punkt Informacji Europejskiej w ramach Sekretariatu ds. Młodzieży Województwa Zachodniopomorskiego.

- Przy organizacji każdego z naszych projektów skupiamy się na potrzebach mieszkańców Zachodniopomorskiego. Ostatnio zauważyliśmy, że coraz więcej ludzi interesuje zero waste, gdyż realnie martwią się o los naszej planety. Poprzez piknik postanowiliśmy więc zwrócić uwagę innych na ten temat – mówi jedna z organizatorek, Kamila Bieniecka.

Na wszystkie zajęcia wstęp był bezpłatny. Uczestnictwo w warsztatach wymagało wcześniejszych zapisów. Na każdego z przybyłych czekał stół z napojami.

Odbyły się warsztaty kulinarne, prowadzone przez Goję z Fundacji "BASTA". Skupiono się tam na kuchni z produktów wegańskich. Wszystko przeprowadzono w myśl zero waste. Nic nie mogło się zmarnować. Przyrządzano humus, majonez z fasoli, pastę rybną (zamiast ryby dodano glony), kotlety z boczniaków oraz wegański kebab.

Natomiast Anna Kolanecka poprowadziła warsztat, podczas którego można było się przekonać, co można zrobić z rzeczy niepotrzebnych. Była m.in. możliwość uszycia własnej torby ze starych koszulek.

Na trzecim stanowisku warsztatowym - pod okiem Ady Kawczak - była możliwość wykonania myjki z recyklingu. Wykorzystano japońską metodę tawashi. 

- Chcemy promować europejskie spojrzenie na problem zanieczyszczenia środowiska naturalnego. Pragniemy zwrócić uwagę na regulacje prawne i europejskie rozwiązania, bo według nas Unia Europejska robi bardzo dużo w tym zakresie – tłumaczyła Kamila Bieniecka.

Prowadzone były także wykłady o wolontariacie EVS. Jest to organizacja wspierająca wolontariat w całej Europie. Na leżakach na Łące Kany można było poznać ludzi, między innymi z Grecji i Włoch, którzy są lub byli ochotnikami. Rozmawiano o tym, jak stać się wolontariuszem, w jaki sposób rozwinąć swoje pasje za granicą oraz co daje takie doświadczenie w przyszłości. Prezentowano projekty, prowadzone w ramach Europejskiego Korpusu Solidarności. Dyskutowano także o klimacie i środowisku naturalnym.

Pod koniec dnia było spotkanie z Mateuszem Gierygą, który zorganizował Młodzieżowy Strajk Klimatyczny w Szczecinie oraz zainicjował napisanie listu do prezydenta Piotra Krzystka z apelem o wprowadzenie stanu kryzysu klimatycznego. Był on również współinicjatorem petycji ws. wprowadzenie programu butelkomatów.

- Dzięki podobnym do naszych działaniom już teraz udaje się - na przykład - przyspieszać zamykanie kopalni w Niemczech. Jak widać, uświadamianie ludzi, a także wzbudzanie pewnego rodzaju presji oraz wymuszanie rozgłosu medialnego dotyczącego spraw ekologicznych naprawdę działa - mówili uczestnicy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego w Szczecinie.

Piknik zakończył koncert zespołu ETA. To szczecińska, rockowa formacja. Jak piszą o niej sami organizatorzy: "ETA to nieślubne dziecko Rolling Stones i Nirwany, które wychowało się u boku wujka Green Daya."

Było to żywiołowe zakończenie dnia.

Tekst i fot. Marta Stogłów

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Spokojna
2019-08-09 15:37:41
Uczmy sie.To procentuje bardziej niz w najlepszym banku.
- na "osiołkach" przyjechali
2019-08-09 09:35:11
"...można było poznać ludzi, między innymi z Grecji i Włoch,.." Te "osiołki" (ekologiczne - Zero Waste) miały przy odbycie worki na zbieranie "metanu", który można wykorzystać jako energię do gotowania zupy. Takie projekty były (są) realizowane w Australii i N.Zelandii....Mam inny pogląd na "ratowanie świata" niż "EVS. Jest to organizacja wspierająca wolontariat w całej Europie." "Ratuję świat" bez wspierania - można także bez "sorosów" i "zukernbergów".

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA