Przez kilkadziesiąt minut we wtorek zamknięta dla ruchu była ulica Przestrzenna w Szczecinie. W tym czasie prokurator wraz z policją oraz biegłymi próbował odtworzyć, jak wyglądał wypadek, do którego doszło w sierpniowe popołudnie. Na służbie zginął wówczas policjant drogówki Komendy Miejskiej Policji - sierż. Tomasz Frąszczak.
Przestrzenna wyłączona miała być już od godziny 10., ale ostatecznie samochody nie mogły przejeżdżać dopiero 1,5 godziny później. Kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej musieli nieco uzbroić się w cierpliwość, ale większych korków nie było.
Wypadek wydarzył się na wysokości Centrum Żeglarskiego. Można tam jechać z prędkością 50 km/h, po obu stronach jezdni są przystanki autobusowe na żądanie, a także przejścia dla pieszych. Po obu stronach - na poboczach - są też znicze i wieńce upamiętniające motocyklistów, którzy zginęli na drodze - ten los spotkał bowiem niemal w tym samym miejscu nie tylko mundurowego.
28 -letni policjant zginął na służbie - wraz z kolegą został wezwany na ulicę Goleniowską w Dąbiu, gdzie doszło do napadu na kioskarkę. Funkcjonariusze jechali motocyklami, mieli włączone zarówno syreny, jak i sygnały świetlne. Motocykl mundurowego zderzył się z samochodem osobowym, prowadzonym przez starszego mężczyznę, w aucie była też jeszcze pasażerka. Kierowca osobówki został przebadany na zawartość alkoholu we krwi - był trzeźwy. Policjanta długo reanimowano, nie udało się go jednak uratować; osierocił dwoje małych dzieci.
W ustaleniu przyczyn tego tragicznego zdarzenia ma pomóc eksperyment procesowy, jaki odbył się pod nadzorem prokuratora Prokuratury Szczecin-Prawobrzeże. Dwaj policjanci Hondami kilkakrotnie przejeżdżali trasę od mostu Cłowego do feralnego miejsca. Wszystko zostało zapisane, przedsięwzięcie utrwalono także kamerą. Co jakiś czas, kiedy trwały rozmowy nad przebiegiem następujących po sobie wydarzeń, koordynujący wyłączenie ulicy przedstawiciele Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego wraz z policjantami przepuszczali po kilka pojazdów.
- Eksperymentu procesowego nie przeprowadza się w każdej sprawie, tylko wtedy gdy zachodzi taka potrzeba - wyjaśnia Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - O tym, czy takie czynności się odbędą decyduje za każdym razem prokurator, zasugerować możliwość może mu natomiast biegły. Protokół oraz nagranie ze zrekonstruowanych zdarzeń stanowią dowód podczas procesu sądowego. ©℗
E. KOLANOWSKA
Fot. Robert STACHNIK
