W środę dziura przy ul. Parkowej przestała straszyć, a ubytek w jezdni został uzupełniony. Wcześniej w tym miejscu dokonano naprawy fragmentu uszkodzonej kanalizacji. Można powiedzieć, że nareszcie...
Pisaliśmy o tej sprawie dwukrotnie - przed świętami i dzień po nich. A to dlatego, że ta niezbyt duża dziura w jezdni, naprzeciwko bramy wjazdowej (nr 45 a) dała się mocno we znaki zarówno kierowcom, jak i mieszkającym w jej sąsiedztwie mieszkańcom. Rzecz w tym, że ich zdaniem straszyła zbyt długo, bo ponad trzy tygodnie. Z wyjaśnień służby prasowej Zarządu Wodociągów i Kanalizacji wynikało, że powodem była awaria sieci kanalizacyjnej. A to oznacza tzw. zasysanie piasku i groźbę "zapadnięcia" obok niej. Dlatego w tej prostej, zadawałoby się sytuacji, trzeba było użyć nawet kamery, by ustalić "stan faktyczny".
Okazało się, że groźby zapadnięcia jezdni w tym miejscu już nie ma i dlatego fachowcy ze ZWiK-u przystąpili do usunięcia awarii. Zrobili to trzeba przyznać szybko. Uff - ulżyło. Od siebie dodajmy, że nam akurat najbardziej w tej sprawie podobała się praca rzecznika prasowego tej instytucji, który rzeczowo i szybko o całej sprawie nas informował. Gdyby tak wszyscy rzecznicy...
(o)