To efekt rozpoczęcia współpracy niemieckiego FlixBusa i szczecińskiej firmy Interglobus Tour, która świadczy usługi przewozu osób pod marką „Follow me!”.
- Ustanawiamy nowe standardy komunikacji - mówi Alexander Czuperski, kierownik działu kontaktów międzynarodowych firmy FlixBus. - Nasze autobusy mają dużo miejsca na nogi, gniazdka elektryczne czy USB, dostęp do Sieci, barek. Bilety zamawia się przez Internet i można je przebukować nawet do piętnastu minut przed odjazdem.
- Myśląć o rozwoju doszliśmy do wniosku, że najwłaściwszym wyjściem jest konsolidacja z innym przewoźnikiem - mówi Tomasz Bloch, prezes firmy Interglobus. - I wybraliśmy najlepszego. Liczymy na to, że współpraca będzie się rozwijała. Zakładamy, że jej pierwszy rok będzie okresem na osiągnięcie minimalnej potrzebnej liczby pasażerów, a po trzech latach dojdziemy do optimum.
Znak „Follow me!” ma pozostać na rynku przewozów osobowych. Na liniach międzynarodowych Interglobus będzie jednak woził pasażerów autokarami pod marką FlixBus. Firma zamówiła w tym celu cztery nowe pojazdy. Dwa dotarły już do Szczecina i zostały wczoraj pokazane dziennikarzom.
Połączeń z Berlinem ma być dziewięć w ciągu każdego dnia. Autobusy będą jeździły do centrum stolicy Niemiec i na lotnisko Tegel. Dzięki temu będzie można skorzystać też z innych linii obsługiwanych przez FlixBus i na jednym bilecie (z jedną przesiadką, w Berlinie) dojechać do Paryża, Hamburga, Amsterdamu czy Kopenhagi. W efekcie codziennie będzie pięć połączeń Szczecin - Amsterdam, dziewięć połączeń Szczecin - Hamburg czy dwa do Paryża.
- Nastawiamy się na trzy grupy klientów - mówi Tomasz Bloch. - Pierwsza to ci, którzy do tej pory jeździli z nami na lotniska w Berlinie. Kolejna grupa to turyści, którzy chcą dotrzeć do stolicy Niemiec. I trzecia to ci, którzy mają zamiar pojechać dalej. To jest oferta, której do tej pory w Szczecinie nie było.
Tekst i fot. Jarosław Spirydowicz