W środę saperzy z 5 Pułku Inżynieryjnego z Podjuch musieli interweniować w Szczecinie dwa razy. Na ulicy Dębogórskiej i na ulicy Brdowskiej.
Akcja przy ul. Dębogórkiej była planowana. Zgodnie z zapowiedziami ewakuowano mieszkańców oraz policjantów z pobliskiego komisariatu, a żołnierze usunęli niewybuch odkryty na placu budowy.
Ale tego samego dnia robotnicy odkryli bombę podczas prac na ul. Brdowskiej.
– To bomba lotnicza produkcji brytyjskiej – informuje w rozmowie z "Kurierem" por. Iwona Misiarz, oficer prasowy 5. Pułku Inżynieryjnego. – O ile pierwsza akcja była rutynowa, o tyle zadanie saperów przy ul. Brdowskiej było trudniejsze niż zwykle. Bomba znajdowała się w trzymetrowym wykopie. Spadł deszcz. Zalało bombę, zalało saperów, w pewnym momencie byli blisko podjęcia decyzji o przerwaniu akcji. Udało się ją jednak doprowadzić do końca.
Oba niewybuchy zostaną zneutralizowane na poligonie drawskim.©℗
(as)