Sprawy ubezpieczeniowe i bankowe, niekorzystne umowy telekomunikacyjne, walka z nieuczciwymi pseudo fachowcami, operatorami turystycznymi, zakupy przez internet, a także, co niestety najczęściej dotyka seniorów, prezentacje, na których kusi się zakupami za tysiące złotych - to najczęściej zgłaszane sprawy do Biura Miejskiego Rzecznika Konsumentów. W Szczecinie rzecznik został powołany 15 października 1999 roku. Od samego początku, przez ćwierćwiecze działalności, funkcję tę pełni niezmiennie Longina Kaczmarek.
Kolejny rok działalności biura rzecznika uświadamia, że działania podejmowane przez niego są bardzo istotne w życiu mieszkańców Szczecina. Instytucja stojąca na straży ochrony praw konsumentów może stać się bronią w walce z nieuczciwymi przedsiębiorcami i ich niedozwolonymi praktykami handlowymi. Tylko w ubiegłym roku do biura rzeczniczka trafiło ponad 15 tysięcy spraw, a przez dziewięć miesięcy tego roku szczecinianie zwracali się z prośbą o pomoc w niemal dziesięciu tysiącach przypadków.
- Moja działalność rozpoczęła się od reklamacji okien plastikowych i butów - taki był wówczas trend - wspomina Longina Kaczmarek. - Na początku przedsiębiorcy traktowali rzecznika z przymrużeniem oka, lekceważąco i mało poważnie. Nie było narzędzi, przepisów, prawa konsumenta dopiero się rodziły. Tylko dobra wola zaprzyjaźnionych rzeczoznawców, którzy robili nam ekspertyzy za darmo, pozwalała na właściwą działalność w obronie poszkodowanych szczecinian, bezsilnych wobec nieuczciwych usługodawców. Potem pojawiły się sprawy większego formatu, bo Szczecin ma taką specyfikę, że to właśnie w naszym mieście rodziły się duże afery. To między innymi słynne okienka kasowe, które przyjmowały opłaty za czynsze i media, tyle tylko, że nie trafiały one potem na konta tych instytucji. Klienci okienek kasowych zostawali z niepłaconymi rachunkami, sprawami windykacyjnymi, a oszuści znikali z gotówką. Skutecznie odwracaliśmy także niekorzystne umowy z firmami energetycznymi, na które nagabywali szczecinian domokrążcy.
Katarzyna Lipska-Sokołowska
Film: Katarzyna Lipska-Sokołowska