Kołobrzescy urzędnicy otworzyli koperty z ofertami, jakie wpłynęły w odpowiedzi na ogłoszony przez magistrat przetarg na przebudowę ul. Zdrojowej.
Od dawna przygotowywana wielka inwestycja musi być dość szybko zrealizowana. Chodzi o niebagatelne dofinansowanie w wysokości 13 mln zł, jakie samorząd pozyskał z programu Polski Ład. Z tego powodu wykonawca zadania będzie miał zaledwie 330 dni na jego ukończenie. Nie będzie to łatwe, bo chodzi o całkowitą przebudowę głównej ulicy w strefie uzdrowiskowej miasta wraz z jej podziemną infrastrukturą. Przy okazji przebiegające nad powierzchnią ziemi rury ciepłownicze zostaną pod nią schowane. Na dodatek zgodnie z warunkami Polskiego Ładu wykonawca nie może oczekiwać etapowego fakturowania robót. Należność dostanie dopiero po końcowym ich odbiorze. Oznacza to, że albo oferenci będą musieli wyłożyć własne środki finansowe, albo posiłkować się kredytem.
Być może to sprawiło, że oczekiwane w przetargu należności są znacznie wyższe od przewidywanych, a poza tym różnią się sporo między sobą. Korzystniejszą pod względem finansowym propozycję złożyło przedsiębiorstwo Domar z Biesiekierza. Za zrealizowanie zlecenia chce zainkasować 18,7 mln zł. Kalkulacja drugiego z oferentów, którym jest Pol-Dróg z Drawska Pomorskiego, jest mniej korzystna dla kołobrzeskiego samorządu. Podmiot oczekuje zapłaty aż 25 mln zł. Rozbieżność cenowa jest zatem spora. Warto wspomnieć, że miasto na przebudowę ul. Zdrojowej rezerwowało 15,5 mln zł. ©℗
(pw)
