Kosztująca blisko 30 milionów złotych inwestycja budowlana, obejmująca duże zmiany w najbardziej reprezentacyjnej części zamku, zamknięta została jesienią. Przez cały czas jej trwania, dyrekcja zamku funkcjonowała w składzie dwuosobowym. Poszerzenie składu, zarządzającego zamkiem nastąpiło dość niespodziewanie w styczniu. Instytucja prowadzi jeszcze roboty budowlane w skrzydłach wschodnim i zachodnim, ale i te w swojej większej części już zrealizowano. Spytaliśmy zatem Barbarę Igielską, dyrektora Zamku Książąt Pomorskich o powody powołania Wiolety Słoki.
- Statut zamku mówi, że dyrektor kieruje przy pomocy dwóch zastępców - wyjaśnia Igielska. - W związku z planowanymi kolejnymi inwestycjami oraz wznowieniem działalności w skrzydle północnym, zatrudnienie drugiego wicedyrektora było niezbędne. O wyborze pani Wiolety Słoki zdecydowało jej przygotowanie merytoryczne. Posiada wyższe wykształcenie, ma wieloletnie doświadczenie pracy zawodowej w urzędach administracji publicznej, ma nieposzlakowaną opinię i cieszy się zaufaniem społecznym, przez dwie kadencje pełniła funkcję ławnika sądowego. Jest komunikatywna, energiczna i ambitna, potrafi kierować pracą w zespole i wytyczać wspólne cele.
Pani dyrektor z widocznym szacunkiem względem samej siebie pisze też, że „w latach 2013-2015 obowiązki zastępcy dyrektora ds. administracyjnych przejęła dodatkowo Dyrektor Zamku, pani Barbara Igielska".
Wioleta Słoka jest z wykształcenia germanistką, ostatnie lata pracowała w Urzędzie Marszałkowskim, w Wydziale Turystyki i Gospodarki. W zamku pobierać będzie pensję w wysokości 7 tys. brutto. Poza remontami, ma też nadzorować właściwą konserwację sprzętu i instalacji oraz ochrony.
Do 2013 roku, w instytucji zatrudnionych było dwóch wicedyrektorów: związanych z Platformą Obywatelską Romana Biłasa i Wiesława Lewoca. Ten pierwszy zrezygnował ze stanowiska, ten drugi, z wykształcenia aktor, łączy obecnie zawód wyuczony z wykonywanym występując na zamkowej teatralnej scenie w spektaklu „Pamiętnik Stefana Czarnieckiego" Za każdy występ (odbyło się ich do tej pory 10) pobiera 250 złotych brutto.©℗
Katarzyna STRÓŻYK
Fot. Ryszard PAKIESER
Na zdjęciu: Po zakończeniu kosztownej modernizacji, w zamku zatrudniono wicedyrektora nadzorującego remonty