Na trasie S3 i przyszłej autostradzie A6 prowadzącej nad morze jadących na wakacje powitał w weekend kilkukilometrowy korek na odcinku od powstającego węzła „Kijewo” do węzła „Rzęśnica”. Przyczyną jest budowa nowej drogi na odcinku od węzła „Dąbie” do Rzęśnicy (rozjazd na Świnoujście i Chociwel). Teraz nad morze jedziemy jednym pasmem dwupasmowej drogi. Drugi odcinek (dwa pasy ruchu), prowadzący w stronę Szczecina, jest w przebudowie. Zerwane zostały poniemieckie betonowe płyty z lat 30. ubiegłego wieku, a na ich miejsce wylewany jest asfalt. Nic dziwnego, że tworzą się potężne zatory, które chyba nie szybko znikną.
Połowa remontowanego odcinka trasy – bliżej Szczecina – ma już wylane dwie warstwy podbudowy asfaltowej i wiążącą. Tyle tylko że wystają na niej studzienki kanalizacyjne, które dopiero zostaną zrównane z nawierzchnią, gdy wylana zostanie ostatnia ścieralna warstwa asfaltu. Nastąpi to dopiero po wakacjach.©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 25 czerwca 2018 r.
Tekst i fot. Mirosław KWIATKOWSKI