Oddana w początkach sezonu główna arteria Dziwnowa już wymaga napraw. – Nawierzchnia przypomina fale Dunaju. Ktoś zrobił fuszerkę za tyle milionów złotych. Proszę się tamtędy przejechać – pisze w liście do redakcji mieszkaniec Dziwnowa.
Remont trasy w ciągu drogi wojewódzkiej nr 102 był dla miasta przełomem. Po latach udręki w tym sezonie kierownicy pojechali po nowym. Niedługo trwała radość.
– Nakazałem firmie wykonanie napraw, z których nie jestem zadowolony – tłumaczy Grzegorz Jóźwiak, burmistrz Dziwnowa.
– Miało być europejsko, tymczasem droga po remoncie, który ciągnął się prawie dwa lata, przypomina fale Dunaju. Najgorsze jest to, że nierówności są wszędzie. To skandal, bo ta inwestycja kosztowała wiele milionów złotych – pisze w liście do „Kuriera” pan Mariusz, mieszkaniec gminy Dziwnów.
Podobne zdanie o kluczowej dla miasta inwestycji, o którą zabiegano latami ma jeden z radnych – Zbigniew Zwolan. Jego zdaniem droga wymaga poprawek na całej długości, a nie, jak tłumaczy burmistrz, w dziewięciu miejscach.
Tekst i fot. Marzena Domaradzka
Więcej w czwartkowym „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z dnia 5 listopada 2015 roku