Dożywocie za mord w Multikinie. Zabił z miłości?

 

Na dożywocie Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał Michela F., który w grudniu 2018 r. zaatakował nożem dwóch mężczyzn w sali kinowej szczecińskiego Multikina. Jeden z pokrzywdzonych zmarł.

Policja natychmiast ujęła sprawcę (w jego ujęciu pomogli widzowie). Na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany. Po przesłuchaniu oskarżyciel publiczny przedstawił mu dwa zarzuty: zabójstwo i usiłowanie zabójstwa (drugi mężczyzna został ciężko ranny). Jego proces rozpoczął się w październiku 2019 r. - postępowanie toczyło się z wyłączeniem jawności.

Jak doszło do mordu w Multikinie?

Przypomnijmy, za co odpowiadał. W grudniu 2018 r. Michael F. zadał nożem ciosy dwóm mężczyznom w wieku około 30 lat – byli widzami popołudniowego seansu, siedzieli na widowni (w sali kinowej były też dzieci). Rzucił się na mężczyzn tuż przed filmem, w czasie emisji reklam.

W ratowaniu pokrzywdzonych brali udział widzowie, bezpośredni świadkowie zdarzenia - reanimację rozpoczęto już w kinie. Jednak mężczyźni byli w ciężkim stanie. Pierwszy z nich miał liczne rany na szyi, klatce piersiowej i udzie. W karetce doszło u niego do nagłego zatrzymania krążenia. Do szpitala przy ul. Arkońskiej został dowieziony w stanie krytycznym. Od razu trafił więc na blok operacyjny. Nie udało się go uratować. Zmarł dwie godziny później. Drugi, z licznymi ranami ciętymi, trafił do szpitala przy ul. Unii Lubelskiej.

Jaki był motyw ataku nożownika?

Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami więc nie znamy motywu zbrodni. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że chodzi o zazdrość. Okazuje się, że obaj zaatakowani byli parą. Michel F. ich znał. Wcześniej był partnerem osoby, która nie przeżyła jego ataku.

Za dokonanie zbrodni sąd skazał Michaela F. na dożywocie. Poza tym skazany musi zapłacić osobie najbliższej zmarłemu oraz drugiemu pokrzywdzonemu zadośćuczynienie za doznaną krzywdę - po 100 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.

(lw)

Fot. Robert Wojciechowski