W Szczecinie i 43 innych zachodniopomorskich gminach trwają ostatnie przygotowania do wyborczej dogrywki. W niedzielę się rozstrzygnie, kto obejmie w nich stanowisko wójta, burmistrza czy prezydenta miasta i dzięki głosom mieszkańców będzie rządził przez najbliższe pięć lat. Nie tylko w stolicy województwa szykuje się ciekawy pojedynek drugiej tury.
W Szczecinie żaden z kandydatów na prezydenta, a było ich sześciu, nie otrzymał 21 października tylu głosów, które zapewniłyby mu zwycięstwo już w pierwszej turze. Najlepszy wynik uzyskał urzędujący prezydent Piotr Krzystek. Zdobył przy urnie 73 063 głosy, co dało mu 47,25 proc. poparcia. Emocji nie brakowało.
Jeszcze w poniedziałek (22 października) rano nie było wiadomo, z kim kandydat Bezpartyjnych zmierzy się w drugiej turze. Czy będzie to poseł PO Sławomir Nitras, startujący z ramienia Koalicji Obywatelskiej, czy Bartłomiej Sochański, kandydat PiS. Ostatecznie szczecinianie zapewnili zwycięstwo w tym pojedynku B. Sochańskiemu. Uzyskał 34 005 głosów (21,99 proc. poparcia) i to on w tę niedzielę zmierzy się w ostatecznym starciu z urzędującym prezydentem. S. Nitrasowi zabrakło niespełna 300 głosów, by przejść do drugiej tury. Udział w wyborach samorządowych zakończył z poparciem 33 723 szczecinian (21,81 proc.).
Dodajmy, że o fotel prezydenta Szczecina walczyli jeszcze: Piotr Czypicki ze Szczecińskiego Ruchu Miejskiego (4805 głosów; 3,11 proc.), Jakub Kozieł z Koalicji Antysystemowej (3195 głosów; 2,07 proc.) i Dawid Krystek, kandydat lewicy (5828 głosów; 3,77 proc.).
W Zachodniopomorskiem są takie gminy, gdzie już teraz wiadomo, że idzie nowe. I to niezależnie od tego, jak w niedzielę zagłosują wyborcy.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 2 listopada 2018 r.
Żaneta Wróblewska
Na zdjęciu: W sztabie Bezpartyjnych po pierwszej turze wyborów panował radosny nastrój. Czy Piotr Krzystek zachowa fotel prezydenta Szczecina?
Fot. Dariusz Gorajski